Brawa dla gościa - mało który grubas odważyłby się opublikować materiał, który tak brutalnie obnaża zakłamanie, lenistwo, wygodnictwo i brak samozaparcia tysięcy otyłych ludzi - i to na przykładzie własnego, spasionego cielska.
A wiecie co? Rok temu w wakacje wyglądałem tak samo jak koleś na filmiku. Dzisiaj ważę 72 kg na 180 cm wzrostu. Da się? Da się. Trzeba tylko zapie**alać. Dzień w dzień zapie**alać. Żadne tam diety, tylko bieganie, ćwiczenia, systematyczność i nieco samozaparcia. Ale to ostatnie tylko na początku, teraz to zapie**alanie jest wręcz przyjemnością.
Także grubasy, słuchajcie byłego grubasa i po prostu ubierzcie dresik i wyjdzie potruchtać pół godzinki dziennie po podwórku. Sami się zdziwicie efektami.