Usiłujesz łapać mnie za słowo chociaż zapewne doskonale wiesz o co mi chodziło.
Cóż , zapewne w chrześcijaństwie wszystko jest jak trzeba logicznie że nie ma się do czego przyczepić.
Tak więc nie ma żadnej sprzeczności między nauką i religią .
No jeśli tak to sam się wybiorę na pielgrzymkę (nawet jeśli tam kradną hahaha)
Czy każdy katolik czy też "katolik" zna tylko te dwa argumenty:
-dzięki bozi mamy to co mamy
-jak nie bozia to ciapaki
To tak w skrócie tylko, bo wiadomo o co chodzi a nie chce mi się już tego powtarzać.
Każdy sadol zna chyba doskonale te wielce okrutne argumenty, niczym dwie srebrne kule wystrzelone z pistoletu Deringera prosto w czarne serce bezbożnika !!!!!!!
Jeśli ktoś wierzy w przesądy to uważa że jak np. przejdzie pod drabiną to go spotka nieszczęście.
Podobnie jest z wiarą w zbawienny wpływ chrześcijaństwa w rozwój Europy.
To też taki przesąd; to że pewne wydarzenia sąsiadowały ze sobą w czasie to jeszcze nie oznacza że to przyczyna i skutek.
światowid, albo inny bożek - ale generalnie jezus jest lepszą marką
Zwróć uwagę, że chrześcijaństwo już od dawna nie dyskutuje
z odkryciami naukowymi
rytualne ablucje w islamie - dzięki którym wyznawcy mahometa nie mieli np. grzybicy.
Ja to wiem że religia była potrzebna albo i dalej jest, uważam tylko że chrześcijaństwo to najgorsze co mogło nas spotkać no moze oprócz islamu.
Światowid jest nasz a nie obcy, zeby przyjąć chrześcijanstwo musieliśmy (zrobic to o czym ciągle piszesz ) zniszczyć własną kulturę.
Powstała najgorsza warstwa kapłańska. Najgorsza bo nie da się porównać chyba z niczym na świecie stopnia wyzyskiwania krajów przez religię. Tak , tak zaraz wyjdę na komunistę
HA!!! dobry pan !!!
a mógł zabić hahahaha
OOO cud!!!
nie mieli bo grzybica nie grozi jak się chodzi w sandałach po piasku - w ich klimacie