jak by podskoczył w ostatniej chwili to by przeżył
Czasami jak oglądam akcje ze skośnookimi na robocie to odnoszę wrażenie, że oni poprostu są stworzeni do pracy i umierania. Zero k***a jakiegoś pomyslunku.. nic!
Ale przej***ne, myślę że gościu dostał momentalnie takiego strzału adrenaliny że działał już tylko instynkt żeby się trzymać i patrzeć jak przyspiesza Ciekawe jaką prędkość miał przy pie**olnięciu w ziemię, bo żaden podskok by nic nie pomógł, to akurat oczywiste