ten ciekawszy...

puszkarz ślepy albo sadol

Hulajke jak i pedały przed przejście przeprowadzamy tak samo smarkacza, za rękę.

Hulajke jak i pedały przed przejście przeprowadzamy tak samo smarkacza, za rękę.

Jak jest dwóch smarkaczy i hulajka to trzeba mieszkać w Czarnobylu, inaczej rąk nie starczy XD

w polsce do 10 roku życia nawet na rowerze jest traktowany jako pieszy...
tutaj spokojnie przebył połowę przejścia, wina kierującego autem bezsporna

Hulajke jak i pedały przed przejście przeprowadzamy tak samo smarkacza, za rękę.

Materiał nie wygląda na polski a różne kraje mają różne prawa. W uk np na przejściach tzw pelican można przejeżdżać. Tak czy siak piwo dla gowniaka za materiał

Hulajki są obsługiwane przez tuch samych debili którzy pedałują bez używania mózgu. Ostatnio widziałem kilka razy pedalarza który pedalił się jednią gdy obok była DDR. To ja się pytam gdzie jest ich rozum??
A i odrazu uprzedzam tych p*zdzielców co piłują ryja że mają pedały szosowe czy jakoś tak? Skoro taki z ciebie sportowiec to wypie**alaj na tor dla pedalarzy a nie ulicą pedałujesz jeden z drugim. Żeby to jeszcze myślało podczas tego pedałowania to by było pół biedy a tak to jest cała bieda.

Debil to siedzi za kierownicą, zasada ograniczonego zaufania to chyba jest praktykowana tylko przez drobny ułamek kierowców...

A k***a kogo wina jak młody przepie**olił pół asfaltu na przejściu?? Typ z fury ślepy czy w telefoniku było coś patrzone?? Nie widzę żadnej winy gościa na hulajnodze, a dla tych co tam chcą krzyczeć że powinno się przeprowadzać to już widze jak złazicie z roweru przed każdym przejściem. Ehe.

Jeżeli prędkość nadjeżdżającego auta i gówniaka na hulajnodze odpowiednio się zgra, to go nie zauważy bo schowa się dokładnie za słupkiem, tym bardziej że gówniak ma metr pięć może, jak stoi na hulajnodze.

Debil to siedzi za kierownicą, zasada ograniczonego zaufania to chyba jest praktykowana tylko przez drobny ułamek kierowców...

Może i masz rację. Tak na pewno masz rację. A dlatego się tak dzieje że chore przepisy całkowicie rozzuchwaliły pieszych i rowerzystów dając im niebywałą pewność siebie podświadomie zakodowaną. Powszechnym zjawiskiem stało się że piesi nie zadają sobie w ogóle trudu obserwowania drogi . Wchodzą i wjeżdżają zupełnie bez patrzenia gdyż wiedzą jakie mają prawa . A ja bym bardzo nie chciał aby życie mego dziecka zależało jedynie od tego czy jakiś typ albo typiara za kierownicą okaże się debilem czy też nie. Tłumaczenie i instruowanie dzieciaka że pierwszeństwo jeszcze nie zwalnia z ostrożności nic tu nie pomoże, bo zawsze wygra podświadoma rutyna i siła przyzwyczajenia. Tego czynnika psychologicznego twórcy tego przepisu w ogóle nie wzięli pod uwagę. I jeszcze na kłamstwie jest wszystko oparte że niby wzorowali się na zachodzie. https://www.sadistic.pl/najlepsza-drama-od-27-minuty-vt562369.htm#6257685

i znowu filmik w komentarzu leprzy od filmiku posta - ja pie**ole - swiat zchodzi na psy
co prawda w tych czasam mozna powiedziec ze nakaraluchy

Wina kierowcy.
Górniak też sprawę sp***olił lecz kierowca zajął pierwsze miejsce.
Mógł zwolnić lecz tego nie zrobił.
I gówniak i kierowca mieli pecha.
Kumulacja.

w polsce do 10 roku życia nawet na rowerze jest traktowany jako pieszy...
tutaj spokojnie przebył połowę przejścia, wina kierującego autem bezsporna

po 1 w Polsce, a nie w Polsce, won na Ukrainę
po 2 taki "pieszy" ma obowiązek być pod opieką dorosłego.