też mielismy taki przypadek...dzieciak na skuterze pruł przez falę na drodze..jeszcze większa od tej tutaj, spadł..całe szczęście ze wpadł na drzewo, się go trzymał, co się wody napił to się napił, skuter poszedł z nurtem xD i go nie znaleźliśmy
Wyciągaliśmy go...zziębnięty i w ogóle, ojciec szczyla przyjechał, wpie**ol mu taki spuścił przy wszystkich ze pewnie dzieciak od razu się rozgrzał.
Takie bezmózgi tylko narażają innych na niebezpieczeństwo i nic więcej