18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Kurde26

2020-05-07, 18:56
Einar lubisz sadola? Ja też.

Legion666

2020-05-07, 21:19
Wiewór napisał/a:

Nigdy nie poszedł bym do pracy w której mogę zginąć nawet nie przez strach tylko przez obawę, że zostawię rodzinę samą z resztą moja żona też by mnie nie puściła oo takiej pracy. Ponad to bezpieczne warunki pracy to są prawa wynikające z Konstytucji RP i karty praw człowieka. Niezbywalne. Jeśli idziesz do roboty gdzie się tego nie przestrzega to godzisz się na niewolnictwo.
Także wciąż jesteś idiotą i jeszcze robisz z siebie ofiarę.
Zajebiście zginąć w pracy i zostawić rodzinę samą. Bohaterstwo, że ch*j.



To ty jesteś jeszcze większym idiotą bo byś pozwolił żonie umrzeć a do tego byś stracił dom i dzieci. Jesteś zwykła p*zda i tyle. Gdybym miał inne wyjście to do takiej roboty bym poszedł? Używasz czasem mózgu? Czy nie? Skąd wiesz, że moja żona się zgodziła? I co byś zrobił na moim miejscu gdyby akurat w tym czasie nie było żadnej innej roboty? Byś tracił to co ja mogłem stracić. Więc przestań pie**olić i udawać wszechwiedzącego i najmądrzejszego bo w takiej sytuacji nie byłeś. pie**olić głupoty każdy potrafi. I nie robię z siebie ofiary, bo dzięki temu uratowałem żonę, dom i dzieci, a ty p*zduś plastuś byś to stracił. Znajdziesz się w takiej samej sytuacji co ja to wtedy możemy porozmawiać, bo z oszołomem co by pozwolił żonie umrzeć nie mam zamiaru rozmawiać.

EinarThorwaldsen

2020-05-07, 21:39
bachi1997 napisał/a:

Wiedzmin? Ty tutaj?



A tak zajrzałem

bachi1997 napisał/a:

Wiedzmin? Ty tutaj?



A tak zajrzałem

Dziękuję za browarki

Strielok1

2020-05-07, 22:24
Wiewór napisał/a:

Nigdy nie poszedł bym do pracy w której mogę zginąć nawet nie przez strach tylko przez obawę, że zostawię rodzinę samą z resztą moja żona też by mnie nie puściła oo takiej pracy. Ponad to bezpieczne warunki pracy to są prawa wynikające z Konstytucji RP i karty praw człowieka. Niezbywalne. Jeśli idziesz do roboty gdzie się tego nie przestrzega to godzisz się na niewolnictwo.
Także wciąż jesteś idiotą i jeszcze robisz z siebie ofiarę.
Zajebiście zginąć w pracy i zostawić rodzinę samą. Bohaterstwo, że ch*j.



Napisze jednak, zginąć możesz nawet popijając swoje sojowe latte jak się zadlawisz... legion ma rację, pajace z was i ch*ja wiecie o życiu, a czas o którym on pisze to ostatnia dekada ubiegłego wieku i pierwsze lata obecnego, wtedy w pracy nie można było przebierać jak teraz.

Wiewór

2020-05-07, 22:53
Strielok1 napisał/a:

Napisze jednak, zginąć możesz nawet popijając swoje sojowe latte jak się zadlawisz... legion ma rację, pajace z was i ch*ja wiecie o życiu, a czas o którym on pisze to ostatnia dekada ubiegłego wieku i pierwsze lata obecnego, wtedy w pracy nie można było przebierać jak teraz.



Następny debil. Jest cos takiego jak szacowanie ryzyka. Szansa na zadlaewienie się latte jest niemal zerowa. Szansa na śmierć w wyniku zaniedbań bhp bardzo duża. Rocznie na polskich budowach ginie kilkaset osób. Tysiące zostają kalekami.

Legion666 napisał/a:

To ty jesteś jeszcze większym idiotą bo byś pozwolił żonie umrzeć a do tego byś stracił dom i dzieci. Jesteś zwykła p*zda i tyle. Gdybym miał inne wyjście to do takiej roboty bym poszedł? Używasz czasem mózgu? Czy nie? Skąd wiesz, że moja żona się zgodziła? I co byś zrobił na moim miejscu gdyby akurat w tym czasie nie było żadnej innej roboty? Byś tracił to co ja mogłem stracić. Więc przestań pie**olić i udawać wszechwiedzącego i najmądrzejszego bo w takiej sytuacji nie byłeś. pie**olić głupoty każdy potrafi. I nie robię z siebie ofiary, bo dzięki temu uratowałem żonę, dom i dzieci, a ty p*zduś plastuś byś to stracił. Znajdziesz się w takiej samej sytuacji co ja to wtedy możemy porozmawiać, bo z oszołomem co by pozwolił żonie umrzeć nie mam zamiaru rozmawiać.



Zacytuj mi zdanie w którym napisałem że pozwolił bym umrzeć komuś z rodziny. Imbecylu.
Jest wiele prac do których można iść i nie ryzykować. Niestety niektórzy urodzili się niewolnikami i całe życie musza żyć z batem nad karkiem.
Nie znajdę się w twojej sytuacji bo mam dobre wykształcenie i pochodzę z dobrze sytuowanej rodziny inteligenckiej. Nigdy u nas nie było biedaków i nieudaczników życiowych żeby musieli iść do niewolniczej roboty żeby nie umrzeć z głodu pod mostem.

Warchlak1920

2020-05-07, 22:58
Wiewór Po tym co teraz napisałeś, to mi ciebie po prostu, po ludzku żal :-(

Wiewór

2020-05-07, 23:47
Warchlak1920 napisał/a:

Po tym co teraz napisałeś, to mi ciebie po prostu, po ludzku żal




kolosasz

2020-05-08, 01:07
~HAL9000/2 napisał/a:

Jak następni ukraińcy spadną to nie widzę problemu



Problem jest. Jeśli na budowie ludzie spadają na beton, to znaczy, że robota idzie po taniości.
Dziś spadnie Ukrainiec, jutro Polak z mniejszej miejscowości - jeden ch*j. Ważne, że developer zarobi.

Tomix93

2020-05-08, 01:37
Warunki pracy jak w kraju trzeciego świata.

Spar1988

2020-05-08, 02:07
j***ło się na czarno w takim syfie a nawet gorszym, pamiętam jak miałem z 22 lata, w j***ną zimę stałem na oblodzonej desce z 10 metrów nad ziemią trzymając i łącząc jakaś metalową belę bez żadnego zabezpieczenia. Jak się boisz to Zenek to zrobi, że ja sie boję? Ale człowiek był poj***ny, teraz bym wyciągnął dobrą kanapkę na dole odpalił nagrywanie na fonie. A co do pl , bhp to j***na fikcja, na dużych budowach pół fikcji. Szeregowy zenek z polski w uk na budowie dostałby zawału że wyleciał z żółtą kartka za brak jednej rękawiczki bo drapał się po jajach, albo okulary na chwile ściągnął, albo zajarał kiepa w innym miejscu niż strefa dla palących.

Strielok1

2020-05-10, 14:16
Wiewór napisał/a:

Następny debil. Jest cos takiego jak szacowanie ryzyka. Szansa na zadlaewienie się latte jest niemal zerowa. Szansa na śmierć w wyniku zaniedbań bhp bardzo duża. Rocznie na polskich budowach ginie kilkaset osób. Tysiące zostają kalekami.
Zacytuj mi zdanie w którym napisałem że pozwolił bym umrzeć komuś z rodziny. Imbecylu.
Jest wiele prac do których można iść i nie ryzykować. Niestety niektórzy urodzili się niewolnikami i całe życie musza żyć z batem nad karkiem.
Nie znajdę się w twojej sytuacji bo mam dobre wykształcenie i pochodzę z dobrze sytuowanej rodziny inteligenckiej. Nigdy u nas nie było biedaków i nieudaczników życiowych żeby musieli iść do niewolniczej roboty żeby nie umrzeć z głodu pod mostem.



Następny debil... latte to przejaskrawiony przykład, na chodniku może Cię jakiś pijus rozsmarować albo ameba która myśli że skoro dawał radę w need for speed to na ulicy zrobi to samo, możesz potknąć się o wystającą kostkę i skończyć z przerwanym rdzeniem. I co zamkniesz się w piwnicy? Całe życie wiąże się z ryzykiem, i przeważnie dopadają nas sytuacje których nawet byśmy nie brali pod uwagę. Nie nie pracuję już w takich warunkach, mam papiery i w robocie mogę przebierać... aha, kolega od ktorego zaczęła się dyskusja wyraźnie napisał że był pod ścianą i nie miał wyboru, a skoro Tobie życie oszczedzilo takich atrakcji to zanim zaczniesz kogoś wyzywać rozpedz się i zapie**ol barana w ścianę na otrzezwienie. Nawet widać to inteligenckie pochodzenia, szczególnie w szacunku do adwersarzy w dyskusji i wypowiadaniu się w tematach o których nie ma się pojęcia. Niestety kolego ale Ty byś nie poznał inteligencji nawet gdyby z politowaniem splunela Ci pod nogi.

Dziad_Inżynier

2020-05-14, 03:29
Legion666 napisał/a:

Nie takie rzeczy się robiło na budowie,(...)


Majster cie r*chał w dupe na sucho i handluj z tym. Nikogo nie obchodzi historia twoja, twojej chorej żony i dzieci, bo jeśli zaczynasz zdanie od "nie takie rzeczy się robiło" to znaczy tylko tyle, że jesteś głęboko dumny ze swojego nieszanowania życia i typowo polsko-robolskiego podejścia "co to nie ja". Polski rynek pracy jest w czarnej dupie przez takich ludzi jak ty.