18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Dali radę

~REsadER • 2023-03-07, 09:20
podtopiona miała szczęście


namate

2023-03-07, 15:53
było by szybciej gdyby ją na nogi postawili

kaczmarzgr

2023-03-07, 16:53
Jeśli się nie mylę to akcja z Brazylii. Mogli swoim narodowym zwyczajem odciąć jej głowę, a wtedy łatwiej byłoby wylać wodę ze środka. Proste!

7wporzondku

2023-03-07, 17:28
Weź w tym niebieskim sp***alaj

Zbysław

2023-03-07, 19:04
Piąchą w plery odsłoń k***a

Kidl3r

2023-03-07, 19:44
Juzwa napisał/a:

Gdybyś miał pojęcie o resuscytacji, to nie napisałbyś takiej głupoty. Oczywiście wdechy I UCISKI klatki piersiowej sa skuteczniejsze niż same uciśnięcia, ale same uciśnięcia są wystarczające, płuca uciskane jednak za każdym uciśnięciem niewielką ilość powietrza zaciągają. Dokształć się.



Do tego do 30% tlenu idzie przez skórę. Ty należy trzymać krążenie i usunąć wodę

Cipczan

2023-03-07, 20:18
Kidl3r napisał/a:

Do tego do 30% tlenu idzie przez skórę. Ty należy trzymać krążenie i usunąć wodę



To był człowiek (baba, bo baba, ale jednak) i nie miała tchawek. Jaki tlen przez skórę, do k***y nędzy. Gdzieś ty się uchował z takimi rewelacjami!

Kojot666

2023-03-07, 20:49
Kidl3r napisał/a:

Do tego do 30% tlenu idzie przez skórę. Ty należy trzymać krążenie i usunąć wodę



A co ona jest k***a płazem?

LouisdeFunes

2023-03-07, 23:12
T3RMINATOR napisał/a:

Te drące p*zdę naprawdę nie ułatwiają pracy ratownikowi.



w sporcie nazywają to dopingiem

MrFalken

2023-03-08, 07:50
pompowanie bez oddechu to jak mieszanie herbaty przed posłodzeniem. Szczególnie jak mieszasz łyżeczką metr od szklanki, bo taką skuteczność ma to uciskanie pod żebrami...

Juzwa

2023-03-08, 09:11
Kidl3r napisał/a:

Do tego do 30% tlenu idzie przez skórę. Ty należy trzymać krążenie i usunąć wodę



Nie jest tak różowo. Owszem, skóra wchłania różne związki chemiczne, również powietrze, choć w mikroskopijnych ilościach i nie służy to oddychaniu. Dobrym dowodem na wchłanianie czegoś przez skórę jest np. aplikacja środków przeciwbólowych na skórę w miejscu bólu. Robi się same uciśnięcia, gdy ratownik ma opory przed "ucałowaniem" obcej osoby. Jak jesteście tacy mądrzy, to spróbujcie zrobić sztuczne oddychanie komuś z waszej płci. Bratu, ojcu, matce, siostrze i pomyślcie o tym, jak zrobić to obcej osobie, porzyganej, zakrwawionej itp. Resuscytacja polegająca tylko na masażu serca ma sens, bo mimo wszystko wprowadza niewielką, jednak wystarczającą ilość powietrza do płuc. Tylko że najpierw to trzeba jak najwięcej się da, usunąć wodę z płuc i udrożnić drogi oddechowe. Przyda się też ktoś do ustabilizowania głowy, żeby język nie zatykał dróg oddechowych. Jak to robić, to sobie poszukajcie w sieci na stronach o ratownictwie.

MrFalken napisał/a:

pompowanie bez oddechu to jak mieszanie herbaty przed posłodzeniem. Szczególnie jak mieszasz łyżeczką metr od szklanki, bo taką skuteczność ma to uciskanie pod żebrami...



Fakt, gość trochę nie w tym miejscu uciski robi, bo powinno się uciskać mostek, chyba że mostek jest uszkodzony, wbity jakiś przedmiot itp. Nie uciska też wątroby jak napisał jakiś pacan wcześniej i nie POD żebrami ale POD piersią. Może nie chciał być wydeskowany za molestowanie? :roll:

Ale ch*j tam, lepiej nic nie robić, patrzeć jak ktoś umiera i ewentualnie nakręcić filmik.

pes88skp

2023-03-08, 13:45
Juzwa napisał/a:

Gdybyś miał pojęcie o resuscytacji, to nie napisałbyś takiej głupoty. Oczywiście wdechy I UCISKI klatki piersiowej sa skuteczniejsze niż same uciśnięcia, ale same uciśnięcia są wystarczające, płuca uciskane jednak za każdym uciśnięciem niewielką ilość powietrza zaciągają. Dokształć się.



Tak,dziękuję, dokształciłem sie właśnie i wg. statystyk % przeżywalności rko bez wentylacji jest tylko nieznacznie niższa. Ale tutaj mamy topielca i nie wiem jak ta "niewielka ilość powietrza" przy już i tak ograniczonej możliwosci wymiany gazów przez zawartą w płucach wodę, ma niedoprowadzić do trwałych uszkodzeń wynikających z niedotlenienia

Juzwa

2023-03-08, 14:01
pes88skp napisał/a:

Tak,dziękuję, dokształciłem sie właśnie i wg. statystyk % przeżywalności rko bez wentylacji jest tylko nieznacznie niższa. Ale tutaj mamy topielca i nie wiem jak ta "niewielka ilość powietrza" przy już i tak ograniczonej możliwosci wymiany gazów przez zawartą w płucach wodę, ma niedoprowadzić do trwałych uszkodzeń wynikających z niedotlenienia



No, już cię widzę, jak pompujesz tę topielicę, co chwilę wypluwającą płyny z mordy. Smacznego. Jaki % ludzi chodzi po ulicach z maseczką do wentylacji? Poza tym ty chcesz ją wentylować? Czyli wepchniesz jej płyn do płuc jeszcze głębiej. Oj ludzie ludzie, poczytajcie sobie o udzielaniu 1 pomocy, co, kiedy i jak się stosuje.

Ta maseczka wygląda mniej więcej tak:


pes88skp

2023-03-08, 14:18
Juzwa napisał/a:

No, już cię widzę, jak pompujesz tę topielicę, co chwilę wypluwającą płyny z mordy. Smacznego. Jaki % ludzi chodzi po ulicach z maseczką do wentylacji? Poza tym ty chcesz ją wentylować? Czyli wepchniesz jej płyn do płuc jeszcze głębiej. Oj ludzie ludzie, poczytajcie sobie o udzielaniu 1 pomocy, co, kiedy i jak się stosuje.
Ta maseczka wygląda mniej więcej tak:



No, mnie uczono, że u topielca ZAWSZE zaczyna sie od wdechów ratowniczych, bo nie wiesz jak długo ta osoba znajdowała sie pod wodą.


maarek69

2023-03-09, 11:51
No szkoda.

Kidl3r napisał/a:

Do tego do 30% tlenu idzie przez skórę. Ty należy trzymać krążenie i usunąć wodę



Z tą "skórą" to kłamiesz, ale z krążeniem masz rację.

Juzwa

2023-03-09, 13:48
pes88skp napisał/a:

No, mnie uczono, że u topielca ZAWSZE zaczyna sie od wdechów ratowniczych, bo nie wiesz jak długo ta osoba znajdowała sie pod wodą.



Reanimacja:

Piękna pogoda, słoneczko, nad jeziorem na kładce wędkuje dwóch facetów, pełna sielanka. W pewnym momencie pojawia się motorówka a za nią amator nart wodnych i... po spławikach.
Wędkarze poburczeli, poprawili spławiki, łowią dalej.
Po półgodzinie sytuacja powtarza się no i oczywiście wędkarze są już nieźle wkurzeni, wygrażają narciarzowi, ale w końcu znów poprawiają wędki i łowią.
Po 15 minutach - ta sama historia. Tego już za wiele.
- Ty h... p...ny! Ty, taki owaki! Żebyś się utopił!
Patrzą, narciarz przewraca się i znika pod wodą. Pół minuty - nie wypływa. Minuta - nie wypływa. Dwie minuty - nie wypływa. Wskakują do wody, nurkują zawzięcie, wreszcie wyciągają topielca na kładkę i reanimują: jeden usta usta, drugi masaż serca. W pewnym momencie ten od ust mówi:
- Ty, to nie nasz!
- Jak to nie nasz?
- No nasz miał narty, a ten ma łyżwy!!!!!!