Nie wiem jak ta rurka musiałaby być nagrzana, żeby zrobić jej coś takiego z włosami. Moja prostownica przy 220°C w życiu mi tak włosów nie zniszczyła, nawet po wielokrotnym prostowaniu. Albo. Laska ma jakieś mega słabe i zniszczone włosy, albo filmik to fejk, co wydaje mi się bardziej prawdopodobne.
misiu, ja się nie pytałem co robiły tylko co się stało z włosami... a pytam bo ex nie kręciła włosów i nawet nie miała lokówki...
(i chwała jej za to bo bym pewnie pudlem nazywał)