18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Czy współczesna Polska może być ofiarą wojny?

cerastes • 2013-03-31, 18:29
Cały świat się zbroi, a widmo globalnego konfliktu jest coraz bardziej realne..

Wielu sądzi, że wojna w Europie jest obecnie niemożliwa i bardziej pasuje do wymysłów z pogranicza teorii spiskowych. Przypominam więc fakt, że ważne wydarzenia historyczne zazwyczaj były powiązane ze spiskami i grą tajnych służb. Tak było w przypadku ustaleń dotyczących rozpętania II Wojny Światowej (pakt Ribentrop-Mołotow), kulisów wybuchu Rewolucji Francuskiej (działalność masonerii francuskiej), czy w całym okresie Zimnej Wojny (gry tajnych służb). Przykłady można mnożyć. Pogląd, że akurat teraz jest inaczej i nastał czas wiecznego pokoju oraz szlachetnego braterstwa zaklasyfikować odwrotnie - do teorii z obszaru bajek i arsenału ludzi szalonych.

Czy jednak to uśpienie roztropności i nauki płynącej z doświadczeń poprzednich pokoleń nie jest dzisiaj celowo rozjeżdżane walcem poprawności politycznej?

Przypomnijmy więc trochę wiedzy na temat wojen, jaką zgromadziła ludzkość - cofnijmy się do najstarszych źródeł. Pierwszy podręcznik strategii i taktyk wojennych napisał Sun Tzu, jeden z największych starożytnych myślicieli Dalekiego Wschodu. Nauczał on ponad 2500 lat temu, w swoim traktacie "Sztuka Wojny", aby uspokajać wroga i sprawić, by stał się ufny, a w międzyczasie szykować plan ataku i wzmacniać swoją armię. Należy też demoralizować i skłócać wewnętrznie przeciwnika - niech najpierw zepsuje się od środka i walczy sam ze sobą.

Dla ciekawostki podam w skrócie jego 13 przykazań dla dowódcy szykującego się do napaści i zwycięstwa najmniejszym kosztem:

1/ Dyskredytujcie wszystko co jest dobre w kraju przeciwnika.
2/ Wciągajcie przedstawicieli warstw rządzących wroga w przestępcze działania. Będziecie mieć ich w garści.
3/ Podkopujcie dobre imię waszych wrogów. Niech rzucą się na nich ich rodacy.
4/ Korzystajcie ze współpracy najgorszych łajdaków i zdrajców.
5/ Dezorganizujcie wszelkimi sposobami państwo i rządy przeciwnika.
6/ Zasiewajcie kłótnie i niezgodę między obywatelami wrogiego kraju.
7/ Buntujcie młodych przeciwko starszym. Oduczcie ich szacunku do ludzi w podeszłym wieku.
8/ Ośmieszajcie wiarę i tradycje waszych nieprzyjaciół.
9/ Wprowadzajcie zamieszanie na zapleczu, w zaopatrzeniu i wśród wojsk wroga.
10/ Osłabiajcie wolę walki wojsk przeciwnika za pomocą zmysłowej muzyki.
11/ Podeślijcie im rozpustne dziewki, żeby zniszczyć ostatecznie ich morale.
12/ Nie szczędźcie obietnic i podarunków, żeby wydobyć informacje. Nie żałujcie pieniędzy na takie działania. a zwrócą się one stokrotnie.2
13/ Infiltrujcie wszędzie swoich szpiegów.

Czy nie przypomina to sytuacji w jakimś kraju europejskim? A może dotyczy szerzej sytuacji w Europie, na świecie?

Skoro historia i nabyte w jej toku doświadczenia są tak cennym źródłem wiedzy, to dlaczego obserwujemy u nas i w cywilizacji zachodniej tak szybko postępujący zanik chęci jej poznawania. Chociaż młode pokolenie uczy się jej jeszcze w szkołach, to metodycznie i systemowo marginalizuje się jej znaczenie i ogranicza ilość godzin lekcyjnych. I, co chyba najbardziej zgubne, naucza się jej pamięciowo, odchodząc od podejścia kształtującego rozumienie i refleksję. Co to z nauka, która nie poucza, i co to za rozwój rozumu, który nie kształtuje rozumienia?

Podstawowa zasada, obowiązująca od czasów zorganizowanych podbojów mówi, że najkorzystniej jest pokonać wroga bez użycia siły - najmniejszym kosztem. Choć jest to atrakcyjnie brzmiąca teoria, w praktyce nie działa tak prosto i bezproblemowo. W najlepszym wypadku sprowadza się, po politycznym opanowaniu kraju, do użycia siły wobec niepokornej opozycji i buntowników - część z nich i tak trzeba będzie zabijać.

Podobnie wyglądała metoda zastosowana przez Rosję sowiecką na Polsce od 1944 roku. Używano dwóch sposobów działania, biorąc naród niejako w kleszcze. Z jednej strony przenikano w struktury państwa przez sieć agenturalną oraz mamiono naród propagandą medialną. Z drugiej strony używano przemocy wobec niepokornych i prowadzono regularną wojnę z siłami zbrojnymi niepodległej Rzeczypospolitej, działającymi w ramach Armii Krajowej.

Przyjrzyjmy się teraz długofalowej strategii Rosji przez pryzmat przedstawionych dotychczas spostrzeżeń. Bardzo cennym materiałem jest tu książka wysokiego oficera KGB, który uciekł ostatecznie na zachód, Anatolija Golicyna. Opisał on w swojej książce "Nowe kłamstwa w miejsce starych" metody sowieckich służb specjalnych w stosunku do krajów, które chciano uzależnić, i ostatecznie przejąć.

Najważniejsza praktyka polegała na dezinformacji. Kiedy Związek Sowiecki jest słaby, dąży się do tego by przeciwnicy sądzili, że jest silny. Kiedy staje się silny i dozbraja, rozsiewa na zewnątrz informacje świadczące o swojej słabości i bezbronności. Dla osób bardziej wnikliwych i chcących głębiej poznać zagadnienie, wspomniana książka jest dostępna w polskim tłumaczeniu jako internetowy pdf
http://www.politologia.pl/fck_pliki/File/Golicyn%20Anatolij%20-%20Nowe%20klamstwa%20w%20miejsce%20starych,%20r.%201-25.pdf

Poza cenną informacją jak działał główny mechanizm komunistycznej dezinformacji, jest we wspomnianej wyżej metodzie zawarty dużo ważniejszy fakt. Mianowicie: jeśli przeciwnik jest słaby trzeba wykorzystać okazję i atakować. Oczywiście atak przybierać będzie różne formy: od sondowania siły politycznej i opinii światowej, przez werbowanie sojuszników i zdrajców, po uderzenie militarne w momencie najbardziej sprzyjającym dla napastnika. To tak jak z seryjnym zabójcą - na co dzień wygląda normalnie, ale gdy zobaczy ofiarę, nie może nie wykorzystać szansy. Skoro tak jest to czy Polska jest już wystarczająco słaba by silni sąsiedzi, którzy, jak do tej pory, nie marnowali żadnej nadarzającej się okazji, uznali nas za owcę? Dla ułatwienia odpowiedzi podpowiem kilka faktów:

1/ W 2010r zginęli dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych RP, razem z ich zwierzchnikiem - ginąc na terytorium rosyjskim w katastrofie lotniczej, przykrytej szczelnie dezinformacją. Edmund Klich zadbał o nowe nominacje i "modernizację armii" tak, że nawet stojąca za nim murem elita rządząca musiała przyjąć jego dymisję.
2/ Podobnie zginęła połowa przywódców opozycji, z którą walczy się nadal w kraju, nie przebierając w środkach. Media prorządowe podsycają podziały w duchu: "postępowi" kontra "wstecznictwo narodowe".
3/ Stan polskiej armii można określić jako fatalny. Jak na razie skutecznie zasłania się go wysokim poziomem wyszkolenia jednostek specjalnych, liczących nieco ponad dwa tysięce żołnierzy (większość to operatorzy i siły wsparcia).
4/ Sytuację polskiej gospodarki można określić jednym słowem - wyprzedane. Na licytację idą ostatnie liczące się polskie firmy.
5/ Kondycję duchową narodu skutecznie modeluje "palikotyzacja" i promowanie hasła "jak najmniej państwa w państwie". Obywatel ma dostrzegać tylko prywatny interes, widziany z perspektywy zagonienia w kierat codziennej pracy i odpoczynku przed telewizorem przerywanym niedzielnymi spacerami po hierpermarketach.
6/ Polska zajmuje 209 miejsce pod względem liczby urodzeń, na 222 kraje świata. Jednocześnie najbardziej aktywne jednostki, w tym głównie ludzie młodzi, masowo emigrują z kraju. W niedalekiej perspektywie sam ten jeden czynnik doprowadzi do katastrofy demograficznej i ekonomicznej.

Można wyliczać jeszcze wiele kolejnych faktów mówiących o kondycji naszej ojczyzny. Myślę, że te już wystarczą by udzielić trafnej odpowiedzi na pytanie, "którą z owieczek w stadzie wilki upatrzyły sobie na obiad".

Część obywateli może jednak nadal żywić złudzenia oparte na medialnych środkach znieczulających czy europejskim śnie o integracji. Przecież w końcu jesteśmy w Europie, wśród przyjaciół. Znowu przypomnę - w 1939 też byliśmy.

Rzekomym argumentem na korzyść bezpieczeństwa Polski jest nasza przynależność do paktu NATO i stosowna umowa wielostronna. Czy aby jest to pewna gwarancja interwencji naszych sojuszników? Otóż najważniejszy punkt 5 tego paktu niestety mówi, że w wypadku napaści na członka koalicji, strona sojusznicza podejmie "działania, jakie uzna za konieczne". A co uzna za konieczne? Może nakarmienie agresywnego wilka, tak jak to miało miejsce w momencie wybuch ostatniej wojny światowej? Liczenie na to, że Niemcy, nasz odwieczny przyjaciel, i Stany Zjednoczone zajęte własnymi problemami, puszczone z kwitkiem w sprawie tarczy antyrakietowej, będą ginąć za nasz kraj - jest mało prawdopodobne. Prędzej uwierzyłbym w to, że nasz zachodni sąsiad jest bardziej zainteresowany osiągnięciem własnych interesów kosztem Polaków, czego koronnym dowodem jest "połączenie" granicy niemiecko-rosyjskiej za pomocą rurociągu północnego. Chociaż Nord Stream przebiega przez polskie terytorium, okazało się, że dla umawiających się stron taki problem nie istnieje. Może rzeczywiście jesteśmy tylko problemem, skoro już Mołotow, omawiający ze swoim niemieckim sojusznikiem Ribentropem militarny rozbiór Polski, mówił o nas, że jesteśmy "poczwarnym bękartem Traktatu Wersalskiego".

A gdyby ktoś spytał czy dzisiejsza Rosja jest kontynuatorką Związku sowieckiego i czy FSB można przyrównywać do wcześniejszego KGB. Na tak postawione pytanie warto uświadomić sobie fakt, że obecny, jedynowładczy prezydento-premier Rosji - Putin był jednym z najwyższych oficerów KGB zawiadującym blokiem agentury zachodniej Europy. I co z tego? Na takie pytanie odpowiada sam zainteresowany. Na samym początku prezydentury spytano Putina, co sądzi o jakiejś sprawie jako były czekista. Odpowiedział: „Nie ma byłych czekistów. Są tylko czekiści".

Warto wiedzieć co to jest Czeka
http://pl.wikipedia.org/wiki/Czeka

Polecam film "Czekista" o tym czym jest Czerwona Hołota Lenina czyli lewactwo !!
Film brutalny, trup się ściele gęsto, wyroki śmierci zapadają z automatu.
film nakręcony przez Rosjan, ale na YT z polskimi napisami .. Szukać: Czekista (napisy) 1/6





oraz polecam artykuł o stanie polskiej armii opisujący stosunek sił Polska-Rosja

http://www.sejfty.pl/index.php/artykuly/wojsko/item/520-stan-polskiej-armii-i-stosunek-si%C5%82-polska-rosja.html


....

Loaloa

2013-03-31, 19:14
A teraz idź do kuchni i sprawdź czy w lodówce nie czai się agent wrogiego wywiadu.

tds1974

2013-03-31, 19:36
Stary - zmień lekarza. Albo tabletki. Albo forum.

alveanerleo2

2013-03-31, 20:11
Nie chciało mi się czytać, ale co do wojny, to by się jakaś przydała. Dawno żadnej tutaj nie było, to i ludziom się w dupach poprzewracało i powstały jakieś palikociarnie, antifa i inne popie**olone ideologicznie organizacje.

Lasarr

2013-03-31, 20:56
@autor, to ze kombinacje i gierki agenturalno - wywiadowcze sa prowadzone jest pewne jak smierc, pytanie tylko co jest prawdziwym celem wdzisiejszych czasach, niestety mam wrazenie, ze sie tego dowiemy dopiero po jakism nastepnym konkretnym rozpie**olu, ktory jestem pewien bedzie mial miejsce, pytanie tylko kiedy i za sprawa czyich interesow.

ru_ziolo

2013-03-31, 20:58
Współczesna Polska już jest ofiarą. Ryżego ch*ja i gajowego.

cerastes

2013-03-31, 21:13
Loaloa napisał/a:

A teraz idź do kuchni i sprawdź czy w lodówce nie czai się agent wrogiego wywiadu.



tds1974 napisał/a:

Stary - zmień lekarza. Albo tabletki. Albo forum.




widzę że się forumowe lewactwo obudziło..

zaraz napiszą że Czerwony Terror to fantastyka Lema

http://historion.pl/czeka-czerwony-terror-oraz-komunizm-wojenny-historia-rosji/

Czerwony terror



Korzystając z pretekstu, jakim był nieudany zamach na Lenina, Czeka rozpoczęła tzw. czerwony terror, co pozwoliło na stosowanie takich metod jak branie zakładników i na niespotykaną do tej pory skalę masowych egzekucji. Dzierżyński wydał osobisty rozkaz, aby do masowych egzekucji na kontrrewolucjonistach wykorzystywać karabiny maszynowe.

W Piotrogrodzie wydawano tak wiele wyroków śmierci, że skazanych wiązano parami, ładowano wieczorami na drewniane barki, które wyprowadzano na wody Zatoki Fińskiej, i tam zatapiano. Kiedy powiewał zachodni wiatr, ciała wpływały do portu w Kronsztadzie.

Orlando Figes pisze:
"
Każdy lokalny oddział Czeki miał własną specjalność. W Charkowie upodobano sobie „numer z rękawiczką" - parzono dłonie ofiar wrzątkiem, aż pokryta pęcherzami skóra dawała się zdjąć: ofiarom pozostawały obdarte do żywego mięsa, krwawiące dłonie, a torturującym „rękawiczki z ludzkiej skóry". Czeka w Carycynie przepiłowywała ofiarom kości. W Woroneżu umieszczano nagie ofiary w nabijanych gwoździami beczkach, które potem toczono. W Armawirze miażdżono czaszki, zaciskając wokół głowy ofiary skórzany pas z żelaznym sworzniem. W Kijowie przymocowywano do tułowia ofiary klatkę ze szczurami i ją podgrzewano, tak że rozjuszone zwierzęta wgryzały się w jelita, szukając drogi ucieczki. W Odessie przykuwano ofiary łańcuchami do desek i powoli wsuwano do pieca albo zbiornika z wrzątkiem. Ulubioną zimową torturą było oblewanie wodą nagich ofiar dopóty, dopóki nie zamieniły się one w żywe lodowe posągi. Wielu funkcjonariuszy Czeki preferowało tortury psychologiczne. Jeden z nich kazał prowadzić ofiary rzekomo na egzekucję, po czym strzelano do nich ślepymi nabojami. Inny kazał grzebać ofiary żywcem albo wkładać do trumny z cudzymi zwłokami. Niektórzy zmuszali do patrzenia, jak się torturuje, gwałci lub zabija bliskie ofiarom osoby
"

Zaprowadzanie wewnętrznego porządku wiązało się często z bezmyślnymi, przerażającymi okrucieństwami ze strony Czeki. Opisał je w swym pamiętniku Sidney Reilly, który przebywał w Rosji w czasie rewolucji październikowej:
"
Akcje CzeKa prowadzone były z taką brutalnością i bezwzględnością, jakich nie może pojąć cywilizowany umysł.
Pewnego razu, gdy lokatorzy ze strachu nie zdjęli łańcucha z drzwi, czekista rzucił przez szparę granat.
Innym razem nikt nie odpowiadał na łomotanie, stara kobieta była przykuta do łóżka z powodu paraliżu, który nastąpił gdy na jej oczach zamordowano jej męża, jeden z czekistów zniecierpliwiony czekaniem rzucił w drzwi granatem, który eksplodując za blisko ciężko ranił pięciu funkcjonariuszy.
Powrócili tej samej nocy i w odwecie zarżnęli starą kobietę.

"

Kuriki

2013-03-31, 21:32
A ja bym chciał by każdy człowiek w wieku 15 lat przechodził szkolenia w zakresie obsługi broni, by ludzie byli na tyle rozgarnięci aby trzymać mogli bez strachu broń palną w domach, by ludzie na świecie nie chcieli wojen dzięki czemu politycy nie mogli by "od tak" ogłaszać stanów wojennych, by wojsko istniało jedynie do obrony przed terrorystami, a policja istniała tylko do karania bandytów, by tajne służby prowadziły działania jedynie w kierunku wykrycia terroryzmu i podjęcia działań przeciw temu, by ludzie nie zachowywali się jak debile i nie opluwali się wzajemnie z tak błahych powodów jak np zazdrość czy ogólnie pojęta "inność", by idioci pokroju Palikmiota ani złodzieje pokroju Donka nie mieli czegokolwiek do powiedzenia w polityce, by płace weszły na jakiś bardziej przyjazny poziom, by idiotyczne prawa i przepisy utrudniające ludziom życie zostały wyj***ne, by socjaliści zmądrzeli lub zdechli sami z siebie, a ludzie traktowali się dobrze.

Gdyby nastała taka utopia, ludzkość nie musiała by się pie**olić z ciapatymi fanatycznymi allahopie**olcami, obawiać inwigilacji tajnych służb ani tym podobnych rzeczy. Z tego co się orientuję to większość ludzi chce żyć w spokoju i nie obawiać się wojny. Z drugiej jednak strony człowiek nie wytrzyma bez wroga, a niektórzy również bez posługiwania się wojną by osiągnąć własny cel.

Dlatego też proszę nie dyskwalifikować tej teorii spiskowej bo coś rzeczywiście może być na rzeczy i "coś" pokroju wojny może przybyć z zaskoczenia :nietoperz:

cerastes

2013-03-31, 21:48
@ Kuriki

gdyby byłyby to tylko teorie spiskowe to dawno w każdym kraju zlikwidowano by agencje wywiadu

ale poruszyłeś bardzo dobry temat...

zastanawiam ile z was umie posługiwać się bronią palną.. co zrobicie łajzy jak na świecie wybuchnie kolejna globalna wojna?
ch*ja zrobicie.. prąd wam odetną, benzyny nie kupicie, żarcia szybko w sklepie zabraknie... j***ne filozofy

przyjdzie rusek z czerwoną gwiazdą na czapce i wam łeb upie**oli bo taki dostał rozkaz.. Tak, w Rosji w publicznej szkole obowiązkowo na takich zajęciach jak u nas "Przysposobienie obronne" laski i goście uczą się jak mają się napie**alać w razie W..




Kuriki

2013-03-31, 22:04
cerastes,

A wiesz co jest najzabawniejsze, a zarazem najsmutniejsze?

Że większość tego kraju to porąbane jednostki, filozofujące o tym, że wojna dzisiaj to głupi wymysł, a przez takie myślenie i nastawienie, w razie zagrożenia jesteśmy w czarnej dupie :nietoperz:

Niektórzy mogą być gotowi do obrony własnego tyłka ale tacy ludzie stanowią wyśmiewaną mniejszość.

Ja to bym najchętniej sp***olił z tej planety, gdzieś gdzie też jest cywilizacja ale bardziej ogarnięta niż tutejsi ludzie i która by mnie przyjęła jako biednego uchodźcę z obcej, niegościnnej planety :-P

Ps Kto kojarzy newsa jakoby Korea się do wojny szykowała? :diabel:

H88tman

2013-03-31, 23:16
Co to na hardzie robi?

rurkowiec

2013-03-31, 23:31
trudno się z tobą nie zgodzić, bo po prostu mówisz prawdę a z prawdą nie da się kłócić. najgorsze jest to że twoje słowa są niszowe i ludzie po za pudłem tv nie dostrzegają wielkiego problemu który się do nas zbliża. dla mnie osobiście najgorsze jest to że ludzie tego nie widzą, akceptują taki stan rzeczy jak jest, nie odpowiada im to jak funkcjonuję państwo, że dostają 'skromne' wynagrodzenia.

Jopas91

2013-04-01, 00:25
Loaloa, tds1974,

Więc cisza tam komuchy.

wojtas2112

2013-04-01, 10:43
Coś się szykuje. Mieszkam teraz w Niemczech, mam w Polsce znajomego oficera informacji wojskowej już na emeryturze, miał dostęp do wielu tajnych danych i duże plecy. Skubany ma w Polsce wille za 2 mln zł ale wszystko sprzedaje i szuka domu w zachodnich Niemczech. Z resztą Rosja wydaje mnóstwo kasy na zbrojenia, wystarczy googlować.