@Jod123: Obrót drewnem w Polsce ma się dobrze. LP są bardzo bogatą spółką i nie mają problemu z płynnością jako całość. Jest tylko problem z przekazywaniem wsparcia z mniej zasobnych w wysokogatunkowe drewno leśnictwom.
Celulozownia w Ostrołęce działa, wiem bo bywam w tym mieście i tego smrodu spowijającego całą okolicę nie da się z niczym pomylić. Dziękuję za zamknięcie śmierdziucha w Konstancinie. Nie zawiewa przynajmniej stamtąd.
Co do węgla to zapominasz o nieproporcjonalnych nakładach na pracę i świadczenia (również te po ustaniu stosunku zatrudnienia) w stosunku do ceny węgla. Przemysł w Polsce rośnie, stocznie prywatne radzą sobie świetnie. Nie możesz patrzeć na rynek kraju przez pryzmat państwowych molochów służących tylko przechowywaniu ludzi związanych z rządem. PO tak robiło, PiS robi to jeszcze lepiej. I jakoś nie wierzę, aby Kukiz co od tej wódki już wyłysiał zachowywał się inaczej jeśli dobrałby się do władzy. Niestety umożliwienie politykom grzebania w jakiejkolwiek spółce jest proszeniem się o katastrofę.

Powiem wam jakie wieśniaki są biedne.
Tatuś wybudował córusi kurnik za 1 mln złotych. Ona z mężem są na bezrobociu, żeby im opłacano ZUS.
Z racji bezrobocia dostają pińcet plusy i pomoc z Mopsu.
Kurniki są na tatę co by tylko on płacił podatki.
Kury rosną 6 tygodni. Co 6 tygodni sprzedają cały kurnik kur za 12000zł. Z jednego tylko kurnika.
Wstydu k***a nie mają i nawet po paczki z żywnością do MOPSu jeżdżą.
Przed domem 3 auta i new holland.
Do ziemi na której nic nie uprawiają dostają ciężkie dopłaty "od tej pie**olonej złodziejskiej bolszewickiej UE".

I teraz grande finale.
Muszą mieć podpisaną umowę na wywóz padliny.
Płacą miesięcznie ryczałt za wywóz. I myślicie, że wywożą? Śmiali mi się w twarz, że padlinę rzucają za kurnikiem w pole "bo lisy wezmo". Jeśli kura padła bo była chora to lis rozniesie chorobę po wszystkich okolicznych wsiach.
Epidemie chorób się roznoszą bo polskiemu tępemu chłopu małorolnemu nie wyjaśnisz zasad sanitarnych. To mu rozpie**ala czaszkę. Słabo mu się robi na myśl, że miałby przestrzegać jakiś tam poj***nych zasad.

Ja bym j***ł rolników podatkami aż by piszczeli. To są drugie największe k***y złodzieje publicznych pieniędzy po górnikach, którzy przynoszą tylko straty.

XXI wiek a w Polsce jak w epoce pary inwestuje się w wungiel. Poj***ny kraj.

Pewnie że czas na rolnictwo. Likwidacja KRUSu jest niezbędna.

Po likwidacji KRUS by się okazało, że z zarejestrowanych tam rolników tylko co 10 rzeczywiście zajmuje się rolnictwem.

Powiem wam jakie wieśniaki są biedne.
Tatuś wybudował córusi kurnik za 1 mln złotych. Ona z mężem są na bezrobociu, żeby im opłacano ZUS.
Z racji bezrobocia dostają pińcet plusy i pomoc z Mopsu.
Kurniki są na tatę co by tylko on płacił podatki.
Kury rosną 6 tygodni. Co 6 tygodni sprzedają cały kurnik kur za 12000zł. Z jednego tylko kurnika.
Wstydu k***a nie mają i nawet po paczki z żywnością do MOPSu jeżdżą.
Przed domem 3 auta i new holland.
Do ziemi na której nic nie uprawiają dostają ciężkie dopłaty "od tej pie**olonej złodziejskiej bolszewickiej UE".

I teraz grande finale.
Muszą mieć podpisaną umowę na wywóz padliny.
Płacą miesięcznie ryczałt za wywóz. I myślicie, że wywożą? Śmiali mi się w twarz, że padlinę rzucają za kurnikiem w pole "bo lisy wezmo". Jeśli kura padła bo była chora to lis rozniesie chorobę po wszystkich okolicznych wsiach.
Epidemie chorób się roznoszą bo polskiemu tępemu chłopu małorolnemu nie wyjaśnisz zasad sanitarnych. To mu rozpie**ala czaszkę. Słabo mu się robi na myśl, że miałby przestrzegać jakiś tam poj***nych zasad.

Ja bym j***ł rolników podatkami aż by piszczeli. To są drugie największe k***y złodzieje publicznych pieniędzy po górnikach, którzy przynoszą tylko straty.

XXI wiek a w Polsce jak w epoce pary inwestuje się w wungiel. Poj***ny kraj.

Nie pisz o czymś o czym nie masz pojęcia.Tak się składa że też jestem hodowcą drobiu i co 6 tyg. sprzedaje kurczaki.Nie jest kolorowo kolego praktycznie od zeszłej jesieni do wiosny cena za kg. była ok 3zł ,a koszt wyprodukowania 1kg. to ok.3.1 więc praktycznie dokładka lub po kosztach.Jest to praca 24 godz. na dobę , w wakacje jak przyjdą upały potrafi się i 6 tyś szt. jednego dnia udusić i znów dokładka.Za chwile będzie ptasia grypa i znów cena w dół.Siedzę w tym biznesie 15 lat i uwierz mi nie jest to łatwy kawałek chleba .ale jak tak bardzo zazdrościsz bierz milion kredytu i stawiaj.Znam takich co po 5 postawili a teraz są na skraju bankructwa, bo myśleli podobnie jak Ty , że to taka łatwa kasa , nic nie trzeba robić a kasy opór...

@up a rodzina stawia trzeci kurnik taka bieda.

@up a rodzina stawia trzeci kurnik taka bieda.

Też są u nas tacy tylko już im wylęgarnie nie za bardzo chcą dawać pisklaki bo słabo z płatnościami.To, że ktoś stawia, nie znaczy, że ma pieniądze. 90 % inwestycji to kredyty.Trzeba być debilem aby przy tej nadprodukcji drobiu stawiać jeszcze kurniki.Bedzie płacz, zresztą już się zaczyny kilku u nas już zbankrutowało.

ch*j wie czy to nie jest celowe działanie zachodu, żeby podniszczyć polskie rolnictwo. Polska teraz staje się wielką farmą Europy Zachodniej, w której zyski idą zagranicę. Modne ostatnio działania Belgów, Duńczyków i Niemców, którzy wynajmują polskich rolników do zajmowania się świniami. Już tłumaczę, taki Belg stawia polskiemu chłopu chlewnię lub kilka, organizuje paszę i młode świniaki. Co dwa tygodnie przyjeżdżają specjalni weterynarze i lekarze do tych świnek, a polski rolnik zajmuję się tym wszystkim i dostaje 50 zł od sztuki- nie jestem pewien ale chyba nawet jak prosie padnie to go to nie obchodzi, ważne by się dobrze zajmował. Oczywiście najlepsze mięso sp***ala za granicę, chlewnie skażają polski teren i są budowane blisko domostw, ale nikogo to nie obchodzi i spokojnie dostają pozwolenia na budowę. Ja bym się nie zdziwił, gdyby to była celowa strategia. O tutaj padły dziki zarażone ch*j wie czym- musicie utylizować większość trzody, a Ci panowie co zajmują się zagranicznymi chlewniami to ch*j. Badania mają aktualnie przeprowadzane, to oni nie muszą.

ch*j wie czy to nie jest celowe działanie zachodu, żeby podniszczyć polskie rolnictwo. Polska teraz staje się wielką farmą Europy Zachodniej, w której zyski idą zagranicę. Modne ostatnio działania Belgów, Duńczyków i Niemców, którzy wynajmują polskich rolników do zajmowania się świniami. Już tłumaczę, taki Belg stawia polskiemu chłopu chlewnię lub kilka, organizuje paszę i młode świniaki. Co dwa tygodnie przyjeżdżają specjalni weterynarze i lekarze do tych świnek, a polski rolnik zajmuję się tym wszystkim i dostaje 50 zł od sztuki- nie jestem pewien ale chyba nawet jak prosie padnie to go to nie obchodzi, ważne by się dobrze zajmował. Oczywiście najlepsze mięso sp***ala za granicę, chlewnie skażają polski teren i są budowane blisko domostw, ale nikogo to nie obchodzi i spokojnie dostają pozwolenia na budowę. Ja bym się nie zdziwił, gdyby to była celowa strategia. O tutaj padły dziki zarażone ch*j wie czym- musicie utylizować większość trzody, a Ci panowie co zajmują się zagranicznymi chlewniami to ch*j. Badania mają aktualnie przeprowadzane, to oni nie muszą.

Dokładnie tak jest jak piszesz.Ostatnio jechałem okolice Mławy, Żuromina , co chwila albo nowa chlewnia albo kurnik ,smród taki, że masakra.Nam pozostanie smród, mięcho na zachód , rolnik za niewolnika w chlewie.

Tradyt,To chyba jesteśmy z tych samych okolic

ch*j wie czy to nie jest celowe działanie zachodu, żeby podniszczyć polskie rolnictwo.

Oczywiście, że to celowe działanie.
Znaleźć taniego sprawdzonego dostawcę i czerpanie z tego zysku.

No kto by pomyślał !
Tak działa handel i gospodarka.

kazdy rolnik dostał list z wymienionymi punktami, ktore trzeba spełnić aby móc dalej hodować świnie juz gdy ASF minie. Jak ktos nie spelnia tak oczywistych wytycznych jak podwojne ogrodzenie (brama wiazdowa ogolnie na posiadłość+brama wjazdowa dalej w głębi na czesc podworka z budynkami gospodarczymi), odziez ochronna (ktora ma pozostawać w budynku gospodarczym), czy oddzielnie trzymanie poszczególnych gatunków zwierzat ( a nie krowy i swinie pod jednym dachem. zamiast oborowa i chlew). no to sorry, ale cos jest nie tak.

a hajsu dostana tyle, ze jak ktos ma leb to sie przestawi na cos innego.