Pokolenie wychowywane na klapsach/scierach w dupsko - normalni ludzie w większości.
Pokolenie wychowywane bezstresowo - w większości p*zdeusze i roszczeniowe k***y z zaburzeniami psychicznymi bo nikt ich nie nauczył słowa NIE.

Bezstresowe wychowanie ma sens jesli rodzice wiedzą o co w tym chodzi a nie jak u nas co 99% mysli, ze szkola wychowa i nie wolno karcic dziecka a jak cos odjebie to pretensje do każdego poza sobą za ch*jowe wychowanie.

A nie są to po prostu różnice pokoleniowe? Bicie szmatą nie zapewnia dzieciakom wychowania, nawet jeśli wiedzą co znaczy "NIE" i analogicznie "bezstresowo wychowane" (czytaj: nie bite) dzieci mogą zachowywać się lepiej od tych bitych. Wszystko zależy od rodziców, a "p*zdusze i roszczeniowe k***y" jak to napisałeś, to nie tylko wynik wychowania, a trendów. Dzisiaj dzieciaki mają cały świat pod ręką we własnej kieszeni, smartfony, internet. Internetowi "idole" wyznaczają trendy i nic już z tym nie zrobimy. My wzorowaliśmy się na starszych kolegach, a młodsi na nas. Jeśli urodziłbyś się po 2000 roku, to byłbyś taki sam.

@up
Dlatego napisałem "w większości" a nie "wszyscy".

źle zadane pytanie.
Klaps jest biciem i dlatego większość zgodnie z logiką odpowiedziała na TAK.
Pytanie powinno brzmieć: czy okazjonalny klaps (nie patologiczne napie**alanie dziecka 4fun) jest/powinno być dozwoloną/zalecaną formą wychowawczą.
Patrząc na zagraniczne bezstresowe ICH MŁODZIEŻY CHOWANIE. Odpowiedź brzmi : TAK.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Bezstresowe_wychowanie