Stęka bo wiecie, takie coś troszkę boli, jak ktoś uważa się za twardziela to niech sobie przypie**oli młotkiem w dłoń i sprawdzi czy zdoła to przyjąć z poker facem ;P
p*zdą jest gość który jechał z naprzeciwka, ewidentnie spanikował, brak umiejętności, doświadczenia, nie wiem, może wczoraj kupił motocykl...
Fiksacja wzroku.
Sprawca wyjechał z za zakrętu, zobaczył poszkodowanego i zawiesił na nim wzrok wpadając na niego.
Zdarza się nawet najlepszym, co nie zmienia faktu że zj***ł.
Dzieje się to instynktownie (fiksacja), kiedyś na zagrożenie trzeba było patrzeć.
Jeden wart drugiego. Jakim prawem wejście w zakręt bierze nasz bohater od wewnętrznej strony zakrętu... Akurat kamerzysta mógł dużo łatwiej zastosować się do tej zasady i do wypadku by nie doszło.