Pierwszy film z mojej ostatniej wyprawy. Zobaczycie ośrodek wypoczynkowy przekształcony w bazę likwidatorów, wieś Iłownicę, straż pożarną w Opaczycach i interesujący czołg, kołchoz zwiedzany po zmroku:
Fakt, z muzyką to ostro pojechane. No bo co tam może być niebezpiecznego? Licznik pika, więc wyleźć można jakby były niepokojące oznaki, a najgroźniejsze co tam żyje, to chyba jakiś misiek. A dźwięki, to jakby zaraz zombie miały wyskoczyć. Swoją drogą, a porpos zombie i Zony-byłem kiedyś na filmie "Czarnobyl, reaktor strachu". Myślałem, k***a, że zdechnę ze śmiechu.