Też kiedyś srałem do kosza, w dodatku koło szkoły podstawowej. Nigdy nie zapomnę widoku matek dzieci, które się patrzyły jak na dzikusa, a mnie tylko sraczka złapała.
Jakie trzeba mieć nudne życie aby nagrywać srającego gościa . Kogo nigdy nie przypilił krecik który właśnie na mieście chciał wyjść z dziury i usypać kopic niech pierwszy rzuci kamieniem.
Zamiast papiru obywatelowi użyczyć, wspomóc w potrzebie, może jakąś chusteczkę nawilżaną, nie, ch*j, niech się tujami podciera...
Swoją drogą już po pierwszych sec nagrania widać kulturę kierującego/operatora, po marce samochodu oczywiście, niech no ktoś mi przypomni kto jeździ taką samą marką pojazdów.... straszy, nagrywa, maseczki każe zakładać, papiru do dupy skąpi, no kto?
Ostatnio stwierdziłem, że to co mieści się w damskiej torebce, a kto zna babki ten wie że jest tam wszystko,
to facet ma w spodniach, bo jak poluzowałem pasek same opadły,
zaraz sadolowe pedały się odezwą, ale wyjaśnię, brałem się za sranie