Wg szeryfa (jego oświadczenie i analiza jest na yt), napastnik był jeden. Pozostałe osoby widoczne na filmie nie miały z atakiem nic wspólnego. BTW: na tylnym siedzeniu był pies i dwumiesięczne dziecko.
I później jakieś p*zdeczki w mediach się dziwią czemu policja do każdego zatrzymanego auta podchodzi jak do potencjalnej bomby. Tą k***ę co na początku truła o dzieciach jak jej gach składał broń powinni razić prądem po gołej piździe.