karbitu
filmik jest puszczony od tyłu -gość podchodzi do cysterny podpala -ta spala tlen z metanem w środku i się zasysa pelikany.dźwięk jest normalnie puszczony.
Otóż nie tym razem. Spójrz na płomień wylotowy.
Aż mi sie przypomniało jak kiedys kreta wyganiałem za pomoca karbitu ... aż sei ziema pod nogami uniosła też za pomoca takiego patyka było odpalane
"Cysternu gniotsa nie łamiotsa...."
To nie jest cysterna tylko szambiarka, tam jest pompa podciśnieniowa do zasysania, widocznie był zatkany wlot i zassało zbiornik, albo już jest przez rdzę osłabiony i zrobił się 'papierowy' że byle guano go gniecie.
Niemożliwe. Karbit nie istnieje.
Tzn. u wykształconych...