W takiej sytuacji załącza się awaryjne. Ktoś tam z przodu załączył, ale ci z tyłu już nie i tak to wygląda jak na drodze są p*zdy nie kierowcy.
Teraz to już same się włączają.
Tak tylko ze ostatnio jak mi jakis facet droge zajechal i musialem awaryjnie hamowac to na swiatlach sie zapytal czemu mu awaryjnymi podziekowalem.