ostatni rozj***ł mordą system...
Akurat ostatni to oklepany staroć i było
Ja chciałbym zobaczyć któregoś z Was "napinacze", jak zjeżdża na linie z kilku pięter.
Po pierwsze, to jest wysoko, po drugie wymaga to nie tylko kondycji ale również zwinności.
Po drugie wymaga to silnych nóg (przysiady wskazane) i silnych mieści brzucha (skłony, brzuszki).
Po trzecie wymaga to skupienia (trzeźwego mózgu - jak ktoś ma). Sporo ludzi myśli, że to proste... nic nie jest proste, tutaj są ciuchy, które krępują ruchy, są ciężkie, niewygodne buty, kask, w warunkach bojowych jeszcze dochodzi butla tlenowa i maska.
Po czwarte, jak ktoś myśli za pierwszym razem, że jest wysoko i może spaść a nie, o tym, jak to zrobić, żeby nie spaść i wykonać zadanie to zawsze coś sp***oli, tutaj jest ważna zasada "zasada małych kroków" punkt po punkcie realizacja zejścia, ważne, gdzie się złapać, kolejność czynności, gdzie oprzeć nogi, kiedy zgiąć, kiedy się odepchnąć itd, jak ktoś się nigdy nie wspinał to nie zrozumie. Do wszystkiego jest potrzebne myślenie, żeby robić coś dobrze, a żeby myśleć trzeba mieć mózg i koło się zamyka.
Ci na filmie wyglądają na zjebów ale równie dobrze mogą się szkolić, nikt za pierwszym razem nie jest dobry.
Proponuje napinaczom się sprawdzić, i założyć gumofiilce, 3 pary spodni, koszule flanelową , 240l worek na śmieci z wycięciem na ręce i głowę, potem kurtkę zimową, czapkę zimową i obojętnie jaki kask a do tego wszystkiego wąż strażacki fi110 20metrowy, i z tym wszystkim wbiec na czas na 7 piętro .
Jestem ciekaw efektu, bo tak trenują niektórzy strażacy do zawodów.
To, że ktoś wygląda jak sperdolina albo zjeb nie znaczy, że jest nim w rzeczywistości.
Nie oceniajcie kiełbaski po wyglądzie.
Jestem co prawda w OSP KSRG ale wiem co to jest. Do tego ubierz im nomeks ale taki zlany wodą na maksa, już swoje waży - w tym przypadku 5 par spodni uprzednio wejść do beczki z wodą i działać
Do pełnego rynsztunku jeszcze nasrać w spodnie
Ja chciałbym zobaczyć któregoś z Was "napinacze", jak zjeżdża na linie z kilku pięter.
Po pierwsze, to jest wysoko, po drugie wymaga to nie tylko kondycji ale również zwinności.
Po drugie wymaga to silnych nóg (przysiady wskazane) i silnych mieści brzucha (skłony, brzuszki).
Po trzecie wymaga to skupienia (trzeźwego mózgu - jak ktoś ma). Sporo ludzi myśli, że to proste... nic nie jest proste, tutaj są ciuchy, które krępują ruchy, są ciężkie, niewygodne buty, kask, w warunkach bojowych jeszcze dochodzi butla tlenowa i maska.
Po czwarte, jak ktoś myśli za pierwszym razem, że jest wysoko i może spaść a nie, o tym, jak to zrobić, żeby nie spaść i wykonać zadanie to zawsze coś sp***oli, tutaj jest ważna zasada "zasada małych kroków" punkt po punkcie realizacja zejścia, ważne, gdzie się złapać, kolejność czynności, gdzie oprzeć nogi, kiedy zgiąć, kiedy się odepchnąć itd, jak ktoś się nigdy nie wspinał to nie zrozumie. Do wszystkiego jest potrzebne myślenie, żeby robić coś dobrze, a żeby myśleć trzeba mieć mózg i koło się zamyka.
Ci na filmie wyglądają na zjebów ale równie dobrze mogą się szkolić, nikt za pierwszym razem nie jest dobry.
Proponuje napinaczom się sprawdzić, i założyć gumofiilce, 3 pary spodni, koszule flanelową , 240l worek na śmieci z wycięciem na ręce i głowę, potem kurtkę zimową, czapkę zimową i obojętnie jaki kask a do tego wszystkiego wąż strażacki fi110 20metrowy, i z tym wszystkim wbiec na czas na 7 piętro .
Jestem ciekaw efektu, bo tak trenują niektórzy strażacy do zawodów.
To, że ktoś wygląda jak sperdolina albo zjeb nie znaczy, że jest nim w rzeczywistości.
Nie oceniajcie kiełbaski po wyglądzie.