@upupup a pomyślcie co by było gdyby ktoś chciał ugasić płonący po dachowaniu samochód, wpychając go do jeziora. To już chyba lepiej nie zapinać pasów i szybko skręcić kark będąc katapultowanym, niż spłonąć żywcem a później jeszcze utonąć. Pasy to zło i spisek żydomasonerii!
jak byłem młodym niedojebem ( jakieś 20 lat temu ) to nigdy nie zapinałem pasów na złość (*spiswk rządu itd. , itp.)
teraz jak człowiek jeździ ( w miarę) normalnie to zawsze zapina pasy.
nie przymuliłem dupy ( od 6 lat auta 200km+)
po prostu leżdżę z wyobraźnią