Zimą niejeden burek zamarzał w budzie. Niestety zamarzały tak niefortunnie ze czasami trzeba było bude rozbierac. Stad w drodze kalkulacji zysków i strat psia buda stanowiła niekiedy kilka desek zbitych na krzyz. Powodowało to naturalnie, ze wiecej psów zamarzało. Ale na wsi było łatwiej o psa niz porzadne deski.