18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Co nowego w "Klanie"

Centurion • 2007-11-01, 21:50
KLAN (1149)
Monika usiłuje przekonać Daniela, aby zajął się Agatą w należyty sposób. Chłopiec wzbrania się, tłumacząc, iż nie jest jeszcze gotowy, a poza tym choroba mu nie pozwala. W odpowiedzi Monika daje synowi nowe kondomy firmy Stomil-Olsztyn wytwarzane z dętek do ciągników marki Ursus. Daniel obiecuje, że spróbuje. Jerzy nadal nie chce zdradzić, czym się zajmuje jego nowa firma. Zamawia jednak u pani Stanisławy pokaźną ilość bielizny koronkowej koloru czarnego. Agnieszka przyprowadza wreszcie do domu swojego nowego chłopaka, Ksenona, aby przedstawić go rodzicom. Wybranek okazuje się kleptomanem ze skłonnościami do publicznego samogwałtu. Paweł ostentacyjnie wyrzuca go z mieszkania, gdy ten próbuje oddać mocz do akwarium. Beata niepokoi się nadmierną ciszą w pokoju dzieci. Nagle przybiega Jaś krzycząc, że Małgosia świeci. Beata biegnie do pokoju, żeby sprawdzić, co się dzieje, i okazuje się, że Jaś bawił się z siostrą w inaugurację igrzysk olimpijskich i z powodu braku znicza podpalił włosy dziewczynki. W tej chwili wchodzi Jacek i zabiera dziecko do szpitala.

KLAN (1150)
Doktor Słownik mówi Beacie, że twarz Małgosi będzie można zrekonstruować pod warunkiem wpłacenia odpowiedniej kwoty na jego konto. W tej chwili wchodzi Jacek i bije lekarza po twarzy. Doktor grozi skierowaniem sprawy do sądu, na co Jacek odpowiada kopniakiem wymierzonym w krocze lekarza. Na Sadybie pojawia się nieznany nikomu mężczyzna i domaga się spotkania z Jerzym. Elżbieta tłumaczy, że męża nie ma w domu. Człowiek daje swoją wizytówkę. Wynika z niej, że zajmuje się on przetwórstwem wędlin, tak wnioskuje Michał po ujrzeniu pseudonimu gościa: "Kiełbasa". Podczas śniadania Paweł wypomina Agnieszce fakt, że zadaje się z nieodpowiednimi ludźmi. Wtóruje mu Ola. Agnieszka wstaje od stołu i wykrzykuje, że już nie wróci do domu. Ola cieszy się, bo wreszcie będzie miała miejsce na listy od Malcolma - urządzi biblioteczkę w pokoju siostry. Paweł nie zgadza się: chce wybudować tam minigolfa. Kłótnię przerywa wyjście Agnieszki do pracy i głośne trzaśnięcie drzwiami. Elżbieta oddaje Jerzemu wizytówkę mężczyzny. Jednocześnie zauważa, że w kieszeni męża znajdują się naklejki z logo jego nowej firmy. Wyjmuje po cichu jedną i poznaje nazwę firmy: "Polkur-va". Zaczyna delikatnie wypytywać o nowego wspólnika. Dowiaduje się tylko, że ma na imię Alfons. Daniel, za namową matki, zaczyna dobierać się do Agaty. Dziewczyna wzbrania się, jednak chłopak nie ustępuje. Wobec takiego stanu rzeczy uderza Daniela w brzuch i wpycha dwa zaostrzone ołówki twardości 2H w jego odbyt. Daniel z bólem doczołguje się do telefonu i wzywa pogotowie. Przyjeżdża karetka i zabiera go do szpitala.

KLAN (1151)
Monika odwiedza syna w szpitalu. Tam dowiaduje się, że chłopiec będzie musiał spać na brzuchu przez dwa miesiące i przyjmować pokarm przez kroplówki. Żeby ulżyć cierpieniom, wstrzykuje mu dożylnie 4 ml kompotu. Daniel zasypia. Agnieszka nie wróciła na noc do domu. Paweł dzwoni do firmy obsługującej pola golfowe. Krystyna martwi się, żeby córka nie zgubiła jedwabnej chusty, którą od niej pożyczyła. Jerzy bardzo wcześnie wychodzi do pracy. Władysław zauważa, że dzięki firmie zięć odmłodniał i nabrał energii. Jedynie Michał ma wątpliwości dotyczące "Polkur-vy". Jacek zastanawia się, czy nie lepiej byłoby zaadoptować dziecko, a Małgosię zostawić w szpitalu. Beata mówi, że z chęcią urodziłaby nowe, ponieważ studia ją nudzą. Oboje zgadzają się na taką propozycję. Do Rysiów przybiega zmartwiona Czesia: Darek nie wrócił na noc. Dziewczyna obawia się najgorszego. Maciuś pociesza ją mówiąc, że wujek Darek poszedł na dz**ki. Bożenka czuje się zgorszona słownictwem brata i uderza go młotkiem w kość czołową. Maciuś mdleje. Rysiu bierze malca na ręce i niesie do taksówki. Potem odwozi go do szpitala.

KLAN (1152)
Maciuś czuje się znacznie lepiej. Grażynka zastanawia się, czy wysyłać go do szkoły. Chłopiec nalega i matka zgadza się. Paweł zaprasza Tadeusza na inaugurację działalności swojego prywatnego mini-pola golfowego. Zaproszony gość bierze zbyt duży zamach i wybija Pawłowi sześć zębów. W tej chwili do pokoju wchodzi Ola i zaczyna śmiać się z ojca. W odpowiedzi Tadeusz uderza w piłeczkę i trafia Olę w głowę, niszcząc jej nową fryzurę. Dziewczyna zaczyna płakać i zamyka się w swoim pokoju. Dzieci Rysiów wracają ze szkoły. Bożenka opowiada, jak Maciuś wykazał się swoim niespotykanym zasobem wiedzy. Pani Świetliczanka przypuszcza, że nagłe oświecenie jest spowodowane uderzeniem w głowę. Bożenka idzie z młotkiem w kierunku Kasi, ale Rysiu tłumaczy, że jeszcze nie wiadomo, czy najmłodsza córka jest na tyle duża, aby na niej eksperymentować. Władysław cierpi na nawrót choroby. Utrzymuje, że pani Stanisława jest jego żoną. Tłumaczenia Elżbiety zdają się na nic. Do salonu wchodzi zmęczony całodniową pracą Jerzy. Władysław jest przekonany, że to płk. Zuber, oficer, który przesłuchiwał go w czasie stanu wojennego. Bez zastanowienia chwyta taboret i rzuca w stronę Jerzego, trafiając w żołądek. Mężczyzna wymiotuje. Pokój napełnia zapach spirytusu i strawionej pizzy. Elżbieta zastanawia się, gdzie mąż jada posiłki. Władysław nie traci zapału i kopie Jurka. Wchodzi Kinga i z miejsca obezwładnia dziadka prądem. Następnie Michał przenosi ojca do malucha i wiezie do szpitala.

KLAN (1153)
Jerzy budzi się w szpitalu. Pielęgniarka mówi mu, że przyszedł ktoś z wizytą. Gościem okazuje się "Kiełbasa". Grozi Jerzemu, że jeśli nie zapłaci za ochronę firmy, podpali jej siedzibę. Na dowĂłd, że nie żartuje, łamie choremu palec wskazujący. Krzyki słyszy Elżbieta. Gdy wchodzi do sali, gangster wyskakuje przez okno, zapominając, że znajduje się na piątym piętrze. Ela wypytuje męża o firmę. Jerzy wyznaje, że prowadzi agencję towarzyską. Żona mdleje. Krystyna jest zaniepokojona nieobecnością Oli przy śniadaniu. Paweł sepleniąc tłumacy, ze siedzi zamknięta w sfoim pokoju, zła s pofodu znisconej flyzuly. Rafalski postanawia pójść na przesłuchanie związane z poszukiwaniem nowego członka grupy Club Robbers. Jednak po zaśpiewaniu piosenki "I Like It Loud" okazuje się, że ma talent, a takich nie potrzebują. Monika dzwoni do szpitala, wypytując o Daniela. Dowiaduje się, że syn nadal śpi. Uspokojona dzwoni do Rydzyka i umawia się na wyjazd do Kirgistanu. Po południu w sali Jerzego pojawia się nowy pacjent, cały w gipsie i bandażach. Kładą go na wyciągu. Jerzy przypatruje się mężczyźnie i rozpoznaje... "Kiełbasę"! Prosi pielęgniarkę o przyniesienie szwedki. Jacek wciąż stara się o pracę w banku. Tym razem jedzie do wrocławskiego oddziału Banku Defraudacyjnego. Tam przyjmuje go Barabara. Speszony ucieka w popłochu. Elżbieta nadal nie może dojść do siebie po tym, co powiedział jej mąż. Tymczasem Władysław uroił sobie, że jest rok 1940 i pobiegł do ogrodu wykopać Kałasznikowa. Oskarżył panią Stanisławę o szpiegostwo na rzecz Sowietów i próbował rozstrzelać, ale naboje w magazynku zaśniedziały. Jerzy "dziękuje" "Kiełbasie" za złamanie palca i, gdy tylko pięlegniarka wychodzi, bije pacjenta szwedką. Ola nadal jest w złym humorze. Nie może zasnąć, więc włącza telewizor. Trafia akurat na teledysk Kai Paschalskiej pt. "Przyjaciel od stu zaraz". Denerwuje się jeszcze bardziej i rzuca pilotem w telewizor. Ekran eksploduje, raniąc jej twarz odłamkami. Wybuch słyszą sąsiedzi i zawiadamiają policję, pogotowie, straż pożarną i Samodzielną Brygadę Saperów Nieomylnych. Jako pierwsza przyjeżdża karetka i zabiera dziewczynę do szpitala.

KLAN (1154)
Na Sadybie od wczesnego ranka panuje ożywienie. Władysław przygotowuje dom do obrony, robiąc okopy w ogrodzie. Michał przekonuje go, że wojna dawno się skończyła, ale dziadek nie wierzy. Kinga ubiera męża w mundur Wehrmachtu i Michał aresztuje Władysława, po czym zamyka w piwnicy. Listonosz przynosi emeryturę, którą odbiera Elżbieta. Ola leży w śpiączce. Chirurg zastanawia się, czy nie warto byłoby powyjmować jej z twarzy odłamki szkła. Tłumaczy rodzicom, że w obecnym stanie będzie darła wszystkie poszewki na poduszki. Jerzy wciąż bije "Kiełbasę". Po kolejnym uderzeniu mężczyzna przestaje krzyczeć. Wykres EKG przedstawia linię prostą. Przestraszony Jerzy wzywa pielęgniarki i lekarzy. Przybiegają natychmiast i wykonują defibrylację. Pacjentowi zaczyna bić serce. Wkrótce odzyskuje też przytomność i znów krzyczy po uderzeniach szwedki. Pani Świetliczanka opowiada Rysiom o postępach w nauce, jakie poczynił Maciuś. Nauczył się czytać, pisać i liczyć. Rysio zastanawia się, czy chłopiec nie powinien już zakończyć edukacji, zawsze zaoszczędziłoby się trochę pieniędzy na książkach. Grażynka obiecuje, że się nad tym zastanowi. Świetliczanka pyta Rysia, czy nie odwiózłby jej do domu. Grażynka podejrzewa romans i wyzywając kobietę od zdzir wyrzuca za drzwi. Pani Świetliczanka potyka się na schodach i łamie rękę w przedramieniu i nogę w podudziu. Rysio prosi Darka, aby odwiózł ją do szpitala.

KLAN (1155)
Jerzy wypisuje się ze szpitala. Od razu udaje się do pracy. Nie wie jednak, że jest śledzony przez Michała. Wkrótce jednak pościg ustaje, ponieważ Michał zauważa wśród grupki kibiców tego, który kilka lat temu go pobił. Rusza maluchem za nim. Wreszcie dopada go na przejściu dla pieszych i przejeżdża. Przejeżdżając ponownie, na wstecznym, nie zauważa, że podchodzi policjant. Michał spodziewa się najgorszego, jednak przedstawiciel prawa, mł. aspirant Lizak, składa podziękowania za pomoc w ujęciu groźnego przestępcy. Pani Stanisława otwiera drzwi do piwnicy, żeby sprawdzić, czy Władysław jeszcze żyje. W tej chwili rzuca się na nią i usiłuje udusić. Widzi to mały Antoś i gryzie pradziadka w rękę. Władysław rozluźnia uścisk i Stanisławie udaje się wydostać. Dziadek ucieka do pobliskiego lasu, żeby odnaleźć swój oddział partyzancki. Elżbieta wzywa ślusarza i prosi o wymianę wszystkich zamków w drzwiach. Do Lubiczów przychodzi dyrektor Kozibób, chce poznać przyczynę nieobecności Oli w szkole. Paweł podejrzewa pedagoga o pedofilię, argumentując zbyt dużym zainteresowaniem sprawami córki. Krystyna z udawaną uprzejmością częstuje dyrektora rzekomo gwatemalskim cygarem, w rzeczywistości jest to trawka. Kozibóbowi poprawia się humor, Lubiczowie wkładają mu niepostrzeżenie dwa skręty do kieszeni. Gdy tylko nauczyciel wychodzi z ich mieszkania, Paweł dzwoni na policję i opowiada o narkotykach u dyrektora. Policja zatrzymuje Kozibóba na haju i aresztuje. Daniel odzyskuje przytomność po zażyciu kompotu. Wyraża nadzieję, że jego cierpienia już się skończyły. Obecna przy nim Dorota zaprzecza mówiąc, że chłopiec cierpi na obstrukcję od dwóch dni, ale niczego nie pamięta, ponieważ spał. Kinga usypia dzieci Pavulonem, gdy wchodzi Michał i opowiada, że od tej pory będzie mógł jeździć w stanie wskazującym i policjanci z wdzięczności za pomoc nie zatrzymają go. Oboje postanawiają to sprawdzić. Wypijają po trzy szklanki bimbru Władysława i idą do garażu. Michał początkowo nie wie, którego malucha wybrać, ale wsiada do środkowego. Za nim wchodzi Kinga. Włączają kasetę, słuchają piosenki "Because The Night" i śpiewają. Michałowi udaje się uruchomić rozrusznik. Po wyjeździe z garażu oboje zauważają, że zaczyna się szybko ściemniać. Z powodu złej widoczności przejeżdżają Jerzego, który chwiejnym krokiem wraca z pracy. Maluch wtacza się do apteki przez witrynę wystawową i przyciska Elżbietę z Wandą do ściany. Pani Stanisława ogląda "Club Rotation" i nie słyszy wołania o pomoc. Na Sadybę wraca uzbrojony Władysław prowadząc kolegów z Pruszkowa.

In...........ty

2009-09-11, 18:23
Zaskoczył mnie ostatni odcinek, gdyż nie zakończył się odwiezieniem do szpitala LOL :) :rofl:

Re...........nt

2009-09-11, 19:13
Odrobina (c)humoru w ch*jowym dniu. 8-)

Infinity napisał/a:

Zaskoczył mnie ostatni odcinek, gdyż nie zakończył się odwiezieniem do szpitala LOL :) :rofl:


To będzie epizod dwuodcinkowy...

P.S. Jakie są dalsze losy Dziadka?

Apero

2009-09-18, 20:59
Eeee.. trochę suchar,nie? :roll:

matt_

2009-09-23, 17:42
sprawdź z kiedy jest pierwszy post.