Demokracja = respektowanie woli większości. W tym przypadku większość wiernych wyznaczyła wysokość opłaty. Wnoszenie ww. opłat nie jest obowiązkowe więc ja tu nie dostrzegam niczego nadzwyczajnego.
W każdym razie nie przebija to BILOKACYJNYCH zdolności niektórych lekarzy którzy pełnią dyżur w szpitalu/przychodni (pobierając za to wynagrodzenie) i w tym samym czasie przyjmują pacjentów w prywatnej przychodni na drugim końcu miasta (również pobierając za to wynagrodzenie).
Nie chcesz nie dajesz...nikt nie zmusza. A jak chcesz, to respektuj cennik.
Trzeba było się uczyć na księdza i teraz nie marudzić.
