A mnie zawsze zastanawiało jak można siedzieć kilka godzin i gapić się na spławik czy co to tam pływa. Ale jak ktoś lubi to kto mu broni.
Eee, to chyba nie chodzi o splawik. Raczej o cisze i spokoj, bez pie**olenia za uchem. Czysty relaks
filmik kolegi i taka średnia rybka bo i ponad 2m się trafiają.
Łowienie sumów nie ma nic wspólnego z siedzeniem na tyłku i wpatrywaniu się w coś tam. A karp (taki półtora kilo) to jedna z lepszych przynęt.