Chodziłem na siłownię ponad dwa lata i mnie to nie dziwi, średnie IQ mięśniaków(i sterydziarzy, ja się do żadnych z nich nie zaliczałem)w pakerni jest równe obwodowi bicepsa więc ok. 40-50.
niestety debilizm to dosyć powszechna cecha na siłowni a jak się jeszcze takiemu powie, żeby tak nie robił bo mu się krzywda stanie to jeszcze cię z bluzka za to, "że się wpie**alasz".
Chodziłem na siłownię ponad dwa lata i mnie to nie dziwi, średnie IQ mięśniaków(i sterydziarzy, ja się do żadnych z nich nie zaliczałem)w pakerni jest równe obwodowi bicepsa więc ok. 40-50.
Większość. Ale! Zdarzyło mi się kiedyś spytać takiego turbosk***iela wyrzeźbionego w ch*j, co to mieszka na siłowni o jakieś ćwiczenie i co poleca, to mi j***niec ćwiczenia pokazał, że się prawie posrałem z bólu, a potem jak zaczął napie**alać o tym co i jak działa, to przez chwilę myślałem, że z dupy se książkę do anatomii wyjmie i rozrysuje jak który mięsień działa. Jak go spotkam, to mu flaszkę postawię. Albo słoik białka...