Lina się zerwała ew. jej mocowanie, takie rzeczy ktoś serwisuje a ktoś inny stawia stempel, że jest dopuszczone urządzenie do użytku, wina ewidentnie po stronie człowieka pytanie który z nich za to beknie
zwierzak30 napisał/a:
A kto ma niby być zwolniony?
Przecież to automatycznie się dzieje,bez nadzoru człowieka. Jak bankomat.
Robota z roboty wyjebią? Dopiero się zacznie.
To, że coś dzieje się "automatycznie" nie znaczy, że jest sprawne technicznie a za to odpowiada człowiek, koniec tematu.
I właśnie wychodzisz z roboty. Masz przed sobą 1.5 godziny jazdy samochodem. Jedyny podajnik samochodów z parkingu nie działa.
Zapie**alasz na pieszo, nikt ci za to nie zwróci.