Tak, wstyd patrzeć na kogoś tak niekumatego że skoczył na nogi a nie na główkę. Być połamanym ale przeżyć to niefajna sprawa.Smutny widok
nie słyszałem, żeby ktokolwiek próbował z nim rozmawiać, a to jest podstawa, żeby odwlec w czasie decyzję o skoku lub nawet skok udaremnić.
Strażacy to tam chyba się rozglądali czy jakichś ostrych przedmiotów nie ma na chodniku, o które skaczący mógłby się skaleczyć w momencie upadku.
Aż dziwne że te stare torby w tle nie darły ryja
Jedno zdanie. Trzy błędy.
Jak pogoda pod Kasprowym?
;>>>
Niby Warszawa, a w tle słychać jakieś saszki.
Ale akcja jak ktoś tu wspomniał fail, nikt nawet nie próbował z nim rozmawiać, aby odwrócić uwagę. Głośno rąbnął.
Smutny widok