Reporter zachował się na poziomie. Nie śmiał się z niej szyderczo, dał trochę radości z możliwości pozdrowienia do kamery. Miło się zachował wobec chorej osoby, której niewiele potrzeba do szczęścia.
Choroba ma swój przebieg, fazy, zagraża życiu, podlega jakiemuś leczeniu, po którym może nastąpić jej zejście, a ona jest po prostu zj***na genetycznie.
Zj***ni genetycznie byli twoi rodzice. Na nasze nieszczęście nikt ich w porę nie wysterylizował i musimy tłumaczyć ci wszyscy na czym życie polega. Ja się tym nie będę zajmował, bo według mnie to próżny trud. Niereformowalnych idiotów się przecież nie reformuje.