Niektóre fajne, to akurat kiepskie.
Ja tylko czekam, aż ktoś w końcu za takie pranki wyjebie w ryj. I zabije przypadkiem takiego żartownisia. Pójdzie siedzieć?
Bo czym innym jest gadanie z samochodu czy nawet wmawianie komuś, że puścił bąka. A czym innym jest agresywne zapraszanie do bójki, bo komuś się nazwa lodów skojarzyła i musiał o tym robić filmik.
serio to kogoś śmieszy?
tych 'prankowców' już totalnie poj***ło, śmieszne to nigdy za bardzo nie było, a od jakiegoś czasu to jest po prostu dno i metr mułu,tylko wk***iają ludzi
powinien w p*zde wyłapać od pierwszego gościa, może by mu dało do myślenia.
Dno to zbyt lagodne okreslenie tego czegos. Ten "komik" wyznacza nowe granice debilizmu. Na poczatku tej mody na pranki bylo kilka naprawde smiesznych kanalow na YouTube, teraz kazdy pajac mysli, ze moze zrobic kariere w sieci. Szkoda, ze nikt im nie powiedzial, ze pranki powinny byc smieszne.
Kozaka zgrywać nie chcę, ale jakby do mnie podbił z tekstem, chodź na solo to bym mu od razu wyj***ł a nie "gdzieś tam" chodził. Dlatego chyba samych szczypiorków wybierał, tak na wszelki wypadek. Inna sprawa, że mnie coś takiego nie spotka, bo siedzę przed kompem non stopa.
Identyczna sytuacja, jak hamerykański prankster podchodził do czarnoskórych i pytał "do you have a problem?" (po polsku: "czy masz zadanie matematyczne do rozwiązania?", oczywiście znaczy to też co innego ). Polecam zwrócić uwagę na reakcję czarnoskórej populacji hameryki na zaczepkę i porównać z polską reakcją. Swoją drogą Bartek pewnie trochę asekuracyjnie wybierał ludzi do wkręty