I co w tym dziwnego? Wam zawsze w dupe źle.. A co gdyby chodniki nie były odsniezone tylko zawalone śniegiem wtedy beczelibyscie ze cale miasto nie odśniezone, a tak każdy po troche odsniezy i jest spokoj w bardzo krotkim czasie, a to beczelibyscie ze zatrudniają z twoich podatkow ludzi do odsniezania i zajmuje im to tyle czasu ze snieg sam prędzej stopnieje.
Z drugiej strony oczywiście zasada chcacemu nie dzieje sie krzywda.. wasza stalowa zasada... tylko kto jest tym chcącym? czy ten ten co pije może robic co chce? a może ten co idzie obok z dzieckiem nie chce oglądać jak ktos pije na chodniku.
Widzę, sami znawcy prawa tutaj. Obowiązek odśnieżania wynika z położenia chodnika względem działki. Po przestudiowaniu map, zgłosiłem gminie, że to jednak jest ich chodnik i teraz grzecznie odśnieżają i sypią piaskiem