W tym wypadku strzał z partyzanta będzie uzasadniony.
Dokładnie to samo pomyślałem. Bójka byłaby krzywdząca dla reagującego w tym przypadku. Nie powinien to być w takim razie pojedynek tylko "kara administracyjna" wypłacona błyskawicznie w głupi chiński ryj, Tu masz rację- najlepiej z nienacka.
A żebyś wiedział, bo w jakimś regionie Chin "przysmakiem" są celowo psute jajka (leżą w cieple ponad kilkadziesiąt dni), które dodatkowo gotuje się w .. moczu młodych chłopców...
Oni wpie**olą wszystko, od surowych ośmiornic, robaków, mózgu małpy, uryny po szczury, chomiki i nietoperze. Co gorsza często bez obróbki cieplnej. Potem nie ma co się dziwić że jak powstanie jakiś nowy wirus to w którymś z krajów Azji..