Słyszałem, że chińczyki mają słabą głowę do wódki, ale 0,5 na siedem osób i wszyscy zaprawieni O dziwo nawet paprykarz im smakował (osobiście nie przepadam).
Dotarłem do momentu oscypek - z koziego mleka i miałem już dość ignoranta...
A bigos gotowany przez kilka dni... Widać, że nic sam nie robił nigdy tylko chyba ma "z markietu".