Przynajmniej tam mają doświadczenia na chemii w szkołach.Za swoich czasów to jedyne doświadczenie jakie widziałem to że sól rozpuszcza się w wodzie

A pie**olisz! Ten sam rocznik jesteś co i ja. W gimbazie łaziliśmy na laboratorium Uniwersytetu Jagielońskiego, bo świeży twór jakim były gimbazy, nie miał włąsnych, natomiast w liceum mieliśmy na miejscu w szkole.

Przynajmniej tam mają doświadczenia na chemii w szkołach.Za swoich czasów to jedyne doświadczenie jakie widziałem to że sól rozpuszcza się w wodzie

W szkole specjalnej doświadczenia? Oszalałeś. Nie wystarczyło ci doświadczyć bólu cierpienia i ponizania ?

Jak do tego doszło nie wiem

Ja miałem doświadczenia na fizyce w gimbazie ale potem trzeba było pisać jakieś długie opisy, wnioski i przekształcenia wzorów. Potem w liceum moja nauczycielka była tak odklejona od świata, że nie spełniała swojej roli. Z perspektywy czasu żałuję, że był tak ch*jowy poziom. Teraz czasami z przyjemnością sobie ogarnę jakiś temat z fizyki albo matmy.

Pamietam lekcje o zachowaniu się gazów i ze ich cząsteczki maja pełna swobodę ruchów dlatego jak psiknela perfumem w roku klasy to będzie go czuć w całej sai po pewnym czasie. To samo z bąkami

Pan Garrison.

Co w tym złego?

Przynajmniej tam mają doświadczenia na chemii w szkołach.Za swoich czasów to jedyne doświadczenie jakie widziałem to że sól rozpuszcza się w wodzie

Tak to jest w szkole specjalnej

Na pewno Monica to imię dyrektorki szkoły w której pracuje lub pracował

Przynajmniej tam mają doświadczenia na chemii w szkołach.Za swoich czasów to jedyne doświadczenie jakie widziałem to że sól rozpuszcza się w wodzie

to u ciebie byly doswiadczenia? u mnie tylko ksiazka i teoria

Za moich czasów na chemii były eksperymenty. Ale jak teraz w całym programie nauczania jest 160 godzin chemii i 800 godzin religii, to pewnie nie ma czasu na takie pierdoły jak eksperymenty chemiczne.

k***a milion godzin religii może?

j***ny zbok

Eh te podwójne standardy. Łysy koleś w średnim wieku = zbok. Młody przystojniak = "niezłe seksowne ciacho " . Wspaniała równość kultu matriarchatu.

Przynajmniej tam mają doświadczenia na chemii w szkołach.Za swoich czasów to jedyne doświadczenie jakie widziałem to że sól rozpuszcza się w wodzie

właśnie właśnie i osadzanie się soli kryształów na nitce I teraz dlatego właśnie nauczyciele Mają przej***ne I bardzo dobrze jak się upominają młodzi rodzice o byle pierdoły. wcześniej uczyły leniwe stare k***y z prl-u o ile nazwać można było to faktycznie nauką a nie przepisywaniem książki od deski do deski