Wk***ia mnie te ślimacze tempo przejeżdżania koło wypadku. Korek może być na kilometry, ale i tak k***a każdy musi popatrzeć jadąc 10km/h jakby sam był na drodze. Już nie wystarczy, że drugi, czy dwa z trzech pasów są zablokowane przez wypadek i policję - nie przejedziesz k***a, bo JA muszę se popatrzeć.
Od 0:50 Opel zatańczył.