kiedyś na uczelni po ostrym chlaniu jak zamówiłem burgera w miejskim barze to jak go dostałem powiedziałem do siebie i ekipy to samo... beka z tego jest do teraz heh
Niektóre stripy to naprawdę ch*jowa podróba nie warta oglądania, ani zamieszczania, jak chociażby ostatni, z tym całym moczem, ale ten drugi jest na naprawdę dobrym poziomie. Weź sobie wypracuj inny styl, chyba, że chcesz być kojarzona do końca życia z Cyanide & Happiness.
Staram się nie odpowiadać na trollowanie i hejtowanie dotyczące moich komiksów, bo to zwyczajnie wyniszcza, ale pod wpływem alkoholu ok. 7 rano zrobię (oczywiście niepotrzebnie) wyjątek, zatem:
1. Podajcie mi, proszę, linki do konkretnych komiksów C&H, które podrobiłam;
2. Poproszę o adres patentu C&H na ludziki z patyków;
3. Proszę o udowodnienie, że to ja kopiuję C&H, a nie odwrotnie (posiadam skany swojej nieopublikowanej książki sprzed 10 lat, w której występują niemal dokładnie takie same ludziki, więc serdecznie zachęcam ).
A tak zupełnie na marginesie - ludzie, czy naprawdę uważacie, że ktoś może mieć monopol na rysowanie ludzików z patyków? W takim wypadku trzeba by było zdelegalizować choćby Człowieka Sk***iela czy nawet Chatolandię. A namawianie mnie do zmiany kreski, której używam od piętnastu lat, zakrawa już na paranoję. To jest, k***A, moja, prymitywna, tandetna kreska i taka już zostanie do końca moich dni. Kropka.
PS Z komiksów nie czerpię absolutnie żadnych korzyści materialnych, a jednak spędzam 1-2 godziny dziennie na ich wymyślaniu, rysowaniu i opracowywaniu, żeby rozśmieszyć kilku(nastu/dziesięciu) zwyrodnialców. Nie odpowiem zatem na kolejne hejty, póki dany hejter nie udowodni, że robi więcej dla społeczeństwa niż ja, ot, co.