Widać, że celowo to zrobił - nawet nie był zdziwiony skutkiem. Zawsze się w ekipie jakiś luj znajdzie, niby taki ziomek, a patrzy, żeby drugiemu coś odj***ć.
z piosenki skopiowałem... z takiej w której odróżniają "rabo de arraia" od "Meia-lua de compasso", no ale może nie ćwiczyli 10 lat w grupie ch*j mój dziki wąż, gdzie instruktorzy Brazylię znają z opowiadań i filmów na YT albo sadistic