Ale komuś ch*ja porysuje...
Uszkodzony przedni ząb bardziej czuć przy całowaniu niż lodzie.
Można by jej jedynki wyj***ć do końca. Nie musiała by „paszczu” otwierać do polerowania berła.
Ząbki wyj***ło, ale nosek i broda nawet ani śladu po upadku na ryj. Jebie fejkiem, jak cały SrikSrok...
Mój syn kilka lat temu wyp***zielił się na gębę bo biegał po podwórku jak poj***ny... Miał wtedy niecałe 4 lata. Jedynki ukruszył dokładnie tak samo, w piękny półksiężyczek, a na facjacie ani śladu, a wywalił się na kostce brukowej. Na szczęście to były mleczaki, dentysta powiedział, że nic mu nie będzie, teraz ma stałe i jest ok. Do dziś na kostce porusza się góra truchtem...