To sie nazywa krakowski manewr
Na autostradzie jeżdzimy 140 a ekspresówce 110. Mógł sie wyj***ć i rozwalić sobie ten glupi ryj.
Oczywiście po wyprzedzeniu, hamulec. Debil godny pocięcia mordy maczetą.
Zajechał mu ale gościu z volvo przyaktozyl żeby dodać dramatyzmu i prawie doprowadził do wypadku.
Mógł po prostu przyhamować i go strabic jak każdy normalny człowiek.
Na autostradzie jeżdzimy 140 a ekspresówce 110. Mógł sie wyj***ć i rozwalić sobie ten glupi ryj.