Jak już miałbym taką tresowaną sukę do robienia jeleni, to bym ją najpierw wyszkolił, że zanim ja podejdę do gostka to musiała by zęby na jego pale zacisnąć.
Wtedy typ oddałby wszystko, nawet to czego nie ma.
Pewnie statystyczny mieszkaniec kupuje nowy portfel dwa razy w miesiącu, jak dożyje. A każdy nosi w nich tyle kasy ile potrzeba na dzień i nie więcej. Sam bym tak robił...
Babka robi pałę jakiemuś obdartusowi, potem go okradają z kilku groszy. Po wyliczeniu jej doli wyszło pewnie jakieś 2 zł [na nasze] za wyszorowanie menelowi ku*asa na ulicy. Dobry biznes.