Ten co rzucał koło chyba wisiał mu stówe

Jak na marynarza słabo pływał.. pewnie kucharz tylko

Za dużo ryżu miał w plecaku

Ten co rzucał koło chyba wisiał mu stówe

Piździło. Jednak mógł koło do linki przywiązać

A nie pilota?

z cyklu "wiedza bezużyteczna" - właśnie dlatego na statkach, obok drabinki, umieszcza się linę, żeby pilot nie musiał skakać jak zwierzę, tylko w ostatniej fazie chwycił się liny, odepchnął od burty statku i spuścił 1-2 metry na statek.


A ten z kołem to też niezły artysta - ale to Chińczyk, oni przecież sikają pod wiatr, to jak inaczej miałby rzucić koło...

Ten co rzucał koło chyba wisiał mu stówe

Wiatr zwiał

Te koło to równie dobrze mógł całkiem do tyłu rzucić. Szczerze to myślałem że ta łódka rozetrze o statek biedaczka xd

A kapoka nie miał debil właśnie na takie okazje.

Oj, oj, miał mu kołem w łeb palnąć? Koło rzuca się niedaleko ratowanego, nie w niego

Jak na marynarza słabo pływał.. pewnie kucharz tylko

To pilot. On steruje statkiem od redy do cumowania (koordynuje pracę pchaczy i holowników) oraz wyjście z portu.
Najtrudniejsza sprawa to przekazanie go na statek i później odbiór.
Ale on nie zginął - tam gmu spuścili koło ze statku w 42 sekundzie.

z cyklu "wiedza bezużyteczna" - właśnie dlatego na statkach, obok drabinki, umieszcza się linę, żeby pilot nie musiał skakać jak zwierzę, tylko w ostatniej fazie chwycił się liny, odepchnął od burty statku i spuścił 1-2 metry na statek.
A ten z kołem to też niezły artysta - ale to Chińczyk, oni przecież sikają pod wiatr, to jak inaczej miałby rzucić koło...

Przecież to statek nie samolot. Co za pilot.

typ przezyl jak się okazuje