S. Gubdensky był jednym z najpopularniejszych blogerów w Rosji mówiących o samochodach. Jego kanał na YouTube zasubskrybowało 230 000 osób. użytkownicy Internetu. Na Instagramie celebrytka śledzono jeszcze więcej - 779 tys. Internauci zauważyli, że podczas gdy Said namawiał innych do przestrzegania ograniczenia prędkości, sam w przeddzień wypadku zamieścił nagranie, w którym siedział w pędzącym samochodzie w samym centrum Moskwy. Jednym z powodów tragedii, która nastąpiła niedługo później, było przekroczenie prędkości. Reklamowane są również śliskie nawierzchnie drogowe. Said, nie doceniając warunków, manewrował, wjechał na nadjeżdżający pas ruchu, nie zapanował nad samochodem i zderzył się z innymi kierowcami. S. Gubdensky 7 listopada. kupił konkurs BMW M4 , o tym samochodzie kosztującym około 9 milionów. rubli (około 106 530 euro), mówił też w swoich filmach. Oprócz jego działalności jako blogger, S. Gubdensky był znany jako przedsiębiorcy , lubił zbierać samochodów limitowanej, do uczestnictwa zarówno amatorów jak i profesjonalnych wyścigów. Mężczyzna znany w Internecie miał też studio tuningu samochodów ZR Performance, do którego często przychodzili inni znani autoblogerzy , m.in. Edward Bill i Michaił Litvin. Tragedia na portalach społecznościowych jest nadal przedmiotem wielu dyskusji. Dziennikarz Ilya Varlamov również przemówił, potępiając S. Gubdenskiego , który spowodował wypadek samochodowy i zginął w nim. Według niego bloger nie prowadził najuczciwszego stylu życia, a ponadto podzielił się nim z liczną publicznością. „Kolejny zawodnik , miłośnik pięknego życia i demonstracji wykroczeń drogowych, fatalnie zakończył swoją podróż. Wczoraj pokazał mu, jak jeździ po Moskwie z prędkością 200 km/h<...>, dziś jego bliscy zmuszeni są jechać do kostnicy. Okropna historia. To jest Said Gubdensky, prowadził, był na przeciwległym pasie w swoim BMW, blokował jeszcze kilka samochodów i tak dalej. Zmarł natychmiast, pasażer zmarł w szpitalu. Pity Said, litość dla drugich zmarłych, litość dla ich bliskich. Ale nawet taki drobiazg jak pasek, który często jest pomijany, ponieważ nie jest fajny, może uratować życie ”- powiedziała Ilya na swoim osobistym blogu. Dziennikarz dodał, że tych ofiar można było uniknąć, nawet gdyby lokalna policja drogowa zwiększyła kary za przekroczenie prędkości lub inne naruszenia KET . „Wtedy to po prostu dotarło do nas. Nie tylko je łamał, ale był też dumny ze swojego stylu jazdy, zbierając „lajki” na Instagramie. Wielokrotnie mówiłem, że takie zachowanie powinno być postrzegane jako przygotowanie do morderstwa. To spowiedź. <...> Możesz dziś odwiedzić domy setek takich potencjalnych zabójców. Nie ukrywają swoich imion, wszystkie ich wyczyny są na YouTube i Instagramie . Ile jeszcze ofiar powinniśmy mieć, aby wreszcie zmienić nasze podejście do takich historii? ”Narzekał I. Varlamov.
