Jak miałem jakieś 5 lat to była moda na kolorowe bumerangi. Matka nie chciała mi kupić owej zabawki i nie mogłem zrozumieć dlaczego. Sprawa wyjaśniła się samoczynnie kiedy kolega dał mi rzucić swoim bumerangiem. Stojąc ze dwa metry od niego tak niefortunnie rzuciłem, że zaj***łem mu prosto w czachę, jednocześnie rozcinając czoło Ot mała historia z dzieciństwa.