Multikulturalizm w praktyce: „Antyrasistka” pracująca na co dzień jako pracownik socjalny po zakończeniu „antyrasistowskiego festiwalu” w Reggio Emilia we Włoszech została zgwałcona przez nielegalnego imigranta.
Pochodzący z Maroka 32-letni Buojemaa Es Sahly zaprosił 30-letnią kobietę i jej narzeczonego, aby przenocowali w dawnym budynku policji, który obecnie jest zasiedlony przez przybyszy z Afryki. Oczywiście „antyrasiści” w ramach wymiany kulturowej i cywilizacyjnej przyjęli propozycję. Marokańczyk jak prawdziwy gospodarz poprosił kolegów o zajęcie się narzeczonym, a sam brutalnie zgwałcił miłośniczkę imigrantów.
Atak miał miejsce w czerwcu ubiegłego roku, jednak dopiero teraz policja aresztowała gwałciciela.
Powinna się cieszyć, że żyje. Elin Krantz nie miała tyle szczęścia.
Powinna jeszcze przeprosić tego ciap... wróć, tego imigranta z uciśnionego kraju, że musiał ją zgwałcić
Na serio , to tego brudasa powinni teraz wj***ć na ponton i niech wraca do siebie bo jak wiadomo wszędzie dobrze ale w domu najlepiej, chociaż szubienica z małą pętlą też nie byłaby zła
I bardzo k***a dobrze j***nej szmacie. Nauczy się, że ze zwierzętami nie ma żartów i niewytresowane są w stanie upie**olić człowieka. W sumie wytresowanym też może coś odj***ć
Nie pierwszy taki przypadek, jakiś czas temu w Szwecji, brutalnie zgwałcona i zamordowana przez Etiopczyka została multiculturowa działaczka Elin Krantz, było na hardzie. Oczywiście dobrze będzie przypomnieć o "antyfaszyście roku" w Polsce. Simon Mol przed którym młode lewaki z cipą rozkładały nogi a on zarażał je świadomie HIV-em. Jak mówił na przesłuchaniu dla tego że "on z gumą nie lubi". Te tępe debile nie zmądrzeją nawet jak im arab będzie córkę hańbił. Mam tylko nadzieje że pani Szczuka podzieli ten los i w końcu jej błona pęknie, pewnie się ucieszy.