heh, jakis czas temu wpadlem w poslizg i jebnelo mi sie w latarnie.... rozj***lem auto i latarnie a sam polamalem pare kosci, ale bedac glowa w dol zadzwonilem na psy ze mi samochod uradziono i jeszcze mi ubezpieczenie oddalo za samochod
tez mogl tak zrobic jak byl ubezpieczony xD