Może napiszemy jakiś zbiorowy apel do Brazylii by zmienili metody?
Chłopak wyluzowany, są w kominiarach więc wie, że skończy żywy - pobiją, pobiją, poboli, poboli i przestanie. Gorzej jak kolesie są bez masek, wtedy wiesz, że nie biorą nawet pod uwagę opcji, że ich kiedyś przypadkiem spotkasz w sklepie w kolejce po bułki a jedynym co Cię czeka jest płytki grób gdzieś na odludziu
da Silva przeprasza za coś trzech panów należących do gangu