Bo:
Powiedz to w Krakowie
Nigdy nie zrozumiem tego fenomenu - napie**alać się bo ktoś kibicuje innemu klubowi
Nie zadziałało, krakowscy kibole tak samo są głupi jak warszawscy i katowiccy.
Jako Krakus potwierdzam.
Mamy dwie drużyny i podzielony Kraków.
Chłopacy sie napie**alaja, jeszcze kilka lat temu średnio rocznie 4-6 zaciukanych maczetami bywało.
Głownie gówniaków, takich przed 20-ką.
Tymczasem bosowie Wisły i Cracovii w porozumieniu i w grupie np. narkotykami handlują...
Jak ktos tak pisze to wyobrazam sobie typowego komputerowca bez kolegow i zycia towarzyskiego.. I to pilkarze jakiejś druzyny z a klasy pewnie, maja getry wiec sie bija pewnie po meczu bo szukali któryś zaczepki a nir ze kibicują drugiej drużynie
Masz rację, ale to nic odkrywczego. Na całym swiecie tak jest.. A tym bardziej u nas, jedynie tylko w krk lubia fiskarsy i inne przedłużki