Chłopaki bramkę zrobili dla jajec, śmiesznie jest jakaś pamiątka nie widzę "wiochy" mimo wszystko jedyny sadyzm tutaj to ilość tych cyrków. Nie mniej pewnie fajne wspomnienie dla tych ludzi. Nie wiem jak to zaklasyfikować. Kinehardografia?
Za małolata i w mieście się robiło bramę przy kościele ze starszymi kolegami, oni wiadomo po wódkę my po cukierki, z tym że starsi koledzy opie**alali się przy robieniu takiej bramy a my młodsi zapie**alaliśmy po sznurki,kwiatki,bez itp.
Te czasy już nie wrócą ;c
W moich regionach bramy to tradycja. Bramy ustawiają znajomi, rodzina, przyjaciele. Na każdej bramie Pan Młody lub Panna Młoda muszą, poprzez swojego rodzaju próby, udowodnić swoją wartość. Najpopularniejszą próbą jest wypicie setki wódki lub bimbru. Ale są też próby polegające, śpiewaniu, trafianiu nożem do tarczy czy rżnięciu kłody drewna(żeby sprawdzić czy Pan Młody dobrze rżnie). Próby dla panny młodej mogą polegać na gryzieniu kiełbasy, zawijaniu skóry(np banana) czy rozbijaniu wałkiem orzechów. Za pomysłowo zorganizowaną bramę oczywiście trzeba nagrodzić flaszkami.