k***a mać! Piątek popołudniu, cieszysz się, że weekend wolny, popijesz z kolegami (jeśli masz jakichś), a tu jeb i Cię nie ma. Smutne w ch*j. Idę obejrzeć jeszcze raz.
U nas w magazynie problem z szybko poruszajacymi sie bramami zostal bardzo latwo naprawiony. Mozna przez nie przejezdzac tylko wozkami Poza tym sa elektryczne i maja zabezpieczenia (sensory, miekka poduszke na dole) ale poruszaja sie niewiele wolniej niz ta.
Swoją drogą napie**alasz w robocie, pracujesz na rodzine, na dzieci. A tu jeb... ciarki mnie przechodzą na samą myśl co by było z moją rodziną gdyby mnie zabrakło ;/
Naprawdę szkoda chłopa. Najgorsze to że takie coś mogło by zdarzyć się któremuś z nas. A i myśl że zginął w piątek po 18:00 napawa mnie rozpaczą. Brawo