Duże koty nie mają świadomości swojej siły i wielkości. Jak coś przed nimi ucieka, to gonią i zabijają. Jak coś się do nich rzuca, to instynkt im podpowiada "no, to coś się mnie nie boi więc pewnie jest przech*jem, lepiej nie ruszam". Zauważcie jak w 0:42 zaczęła uciekać, to lwice za nią. Ten instynkt pozwala zwierzętom uniknąć np. jadowitych węży jak kobry.
To działa na zasadzie, i tak nim nie pojemy to nie ma co se łap brudzić, poszczeka małe gowienko i pójdzie, jak mały kundelek fika do bernardyna to ten też go przeważnie nie zagryzie i nie rozszarpie, tylko przydusi łapą i spokój
To wyście zwierzątku które Ratel się nazywa nie słyszeli, ma tak twardą skórę, że kolce jeżozwierza się nie przebiją a po ukąszeniu przez kobrę odleży kilka godzin wstanie zabierze martwego węrza i pójdzie w p*zdu
No to ch*ja wiesz, akurat w tym przypadku to samiec się opie**ala do granic możliwości. W większości żre to, co samica zadusiła. Tak właśnie jest, samiec ma dymać i dostawać żarcie od samicy. A jak już podyma to zostawia matkę ciężarną wcale się nie opiekując.