Dla mnie to wygląda na walkę, a nie bójkę. Bójka to zwykle niekontrolowana dzika napie**alanka ala murzyn, a tutaj widzimy większy "fair play" i szacunek niż na ringu między dwoma "sportowcami".
Ale owszem - w terenie zabudowanym, dodać należy, że w nie najbogatszej dzielnicy, na parkingu posiadającym xx miejsc parkingowych - trzeba być precyzyjnym