Podobno było inaczej:
-Wczoraj wieczorem jakiś facet chciał mnie zgwałcić.
-I nie uciekałeś?
-Niby k***a jak, w szpilkach.

Podobno było inaczej:
-Wczoraj wieczorem jakiś facet chciał mnie zgwałcić.
-I nie uciekałeś?
-Niby k***a jak, w szpilkach.

Czyli bohater dowcipu chodził w szpilkach i chciał by go zerżnął zupełnie obcy fiut. Rozumiem.

Napisz mi coś o swoim dzieciństwie i opisz kontakty z rodzicami w tamtym okresie

-Uratowałem w nocy dziewczynę przed gwałtem.
- Jak ?
- przekonałem ją żeby się puściła sama...

-Uratowałem w nocy dziewczynę przed gwałtem.
- Jak ?
-opowiedziałem jej dowcip i ją tak wysuszyło, że się jej zgwałcić nie dało

-Uratowałem w nocy dziewczynę przed gwałtem.
- Jak ?
-opowiedziałem jej dowcip i ją tak wysuszyło, że się jej zgwałcić nie dało

BongMan w natarciu ???

@up

Raczej nie, on nie odchodzi od komputera.

- Uratowałem w nocy dziewczynę przed gwałtem.
- Jak?
- Zrezygnowałem.

- Uratowałem w nocy dziewczynę przed gwałtem.
- Jak?
- Wyj***łem w zęby zboczeńcowi, który ją gonił.

Uratowałem w nocy dziewczynę przed gwałtem.
- Jak?
-Zgodziła sie

autobusik, ale doj***łeś

Uratowałem w nocy dziewczynę przed gwałtem.
- Jak?
-Zwaliłem konia

-Uratowałem w nocy dziewczynę przed gwałtem.
-Jak?
-Nie wiesz, że jestem nekrofilem?

Widze ludzi z Kwejka nie brakuje...


Nie wiem co gorsze gwałt czy te wasze dowc**y. BongMan przy was to kawał sk***iałego komika.

-Uratowałem w nocy dziewczynę przed gwałtem.
-Jak?
-Zapłaciłem jej